Gdy temperatura spada kilkanaście stopni poniżej zera, statystyczny poznaniak nawet po kilkuminutowej pieszej podróży z domu do najbliższego sklepu trzęsie się z zimna. Tymczasem są osoby, którym tak przeraźliwe zimno w ogóle nie przeszkadza i bynajmniej nie chodzi o popularnych „morsów”, ale kupców z poznańskich targowisk, którzy w sobotę przyszli do pracy, jakby to był dzień jak każdy inny.
- Zimno? Jakie zimno? Pracujemy normalnie – mówi z uśmiechem pani Julka, która sprzedaje czapki i kapelusze na rynku Jeżyckim. – Do takich temperatur można się przyzwyczaić. Osób handlujących jest może dziś trochę mniej, ale to raczej ze względu na to, że dziś sobota, a ten mróz trochę odstraszył klientów.
Pani Julce zimno w ogóle nie przeszkadza. Jak mówi, na te dwie-trzy godziny wystarczy ciepło się ubrać.
- Wolę taki mróz niż upał. Przy 30-stopniowym upale pracuje się o wiele gorzej, naprawdę – zapewnia pani Julka.
Na zimno i brak klientów nie narzeka pani Halina, która sprzedaje głównie ciepłe swetry.
- Klientów wydaje się mniej, ale ci, którzy są, przyszli, żeby coś kupić, a nie tylko pooglądać. Mam już większe obroty niż normalnie – mówi z uśmiechem. – Mróz jest, ale wystarczy ciepło się ubrać i czasem wypić gorącą herbatę i to wystarczy. Pan spojrzy, nawet nie mam rękawiczek.
Bardziej szczegółowy przepis na przetrwanie kilku godzin na targowisku daje pani Teresa.
- Trzy pary kaleson, trzy pary grubych skarpet, golf, gruby sweter i ciepła kurtka, czapka, a do tego pod stołem gorąca herbata „z prądem” i da się wytrzymać – mówi z uśmiechem.
Pani Teresa mówi, że zimą bardziej niż mróz przeszkadza padający śnieg, który pada na wyłożony na stole towar. Sam mróz jest do wytrzymania.
- Jak człowiek dużo się rusza, rozmawia z klientami i koleżankami z innych stoisk, to nawet nie zwraca się uwagi na zimno – zapewnia.
Może i da się wytrzymać, ale ja od spędzenia kilku godzin na targu przy kilkunastostopniowym mrozie, chyba już wolałbym sprzedawać towar... przez Internet.
Czytaj też: |
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?