Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Narodowe w Poznaniu właścicielem drogocennych sreber. Fundusz Obrony Narodowej oficjalnie przekazany [ZDJĘCIA]

Maciej Szymkowiak
Maciej Szymkowiak
Przedwojenne srebra trafiły do Muzeum Narodowego w Poznaniu
Przedwojenne srebra trafiły do Muzeum Narodowego w Poznaniu Robert Woźniak
Muzeum Narodowe w Poznaniu stało się właścicielem kosztownego zbioru sreber Funduszu Obrony Narodowej. Oficjalne przekazanie nastąpiło w poniedziałek, 23 stycznia. Zbiory to kosztowności, które powstały już w 1936 roku. Polacy przekazywali drogocenne przedmioty ze srebra, aby wspomóc polską armię. W momencie ataku na kraj – przedmioty zostały wywiezione do Rumunii. Powróciły do Polski w 1976 roku. Teraz znajdują się w Muzeum Narodowym w Poznaniu. W uroczystości udział wzięli premier Mateusz Morawiecki, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński i szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak.

Fundusz Obrony Narodowej

Oficjalne przekazanie sreber odbyło się w poniedziałek, 23 stycznia o godz. 10 w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Dotychczas poznańskie muzeum było depozytariuszem zbioru sreber, który liczy ok. 2400 kg i jest obecnie przechowywany w 51 kontenerach.
Aktu przekazania na ręce dyrektora Muzeum Narodowego w Poznaniu dokonali premier Matusz Morawiecki, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Fundusz Obrony Narodowej utworzył prezydent Polski, Ignacy Mościcki (dekretem wydanym 9 kwietnia 1936 roku). Celem było pozyskanie drogą składki społecznej dodatkowych środków na dozbrojenie armii w obliczu zagrożenia państwa polskiego przez hitlerowskie Niemcy.

- Wyjątkowość tego zbioru nie wynika z kruszcu, wykonania, ale związana jest z jego pochodzeniem. Jest świadectwem odpowiedzialności Polaków za losy swojego państwa. FON ofiarowany przez obywateli przeszedł wyjątkową tułaczkę, aż po latach trafił do Muzeum Narodowego w Poznaniu

mówił dyrektor muzeum, Tomasz Łęcki i dodał:

- Skarb został opracowany przez część członków, która wciąż jest z nami. Kiedy nieco rok temu pokazałem premierowi Glińskiemu specjalny sejf kryjący nasze skarby, reakcja ministra kultury była zdecydowana i powiedział: „trzeba to natychmiast wyjąć i pokazać Polakom”. Panie premierze: teraz to jest możliwe.

Solidarnie Polacy ofiarowali zarówno gotówkę, jak i nieruchomościami, kosztowności, a nawet zboże, zwierzęta rzeźne. Świadczono też nieodpłatną pracę na rzecz armii. Było to niezwykłe świadectwo ofiarności Polaków w obliczu zagrożenia wojennego i ogromny akt patriotyzmu. Dary przekazały osoby prywatne, instytucje, a także zgromadzono ze składek społecznych.

- To był trudny czas: kleszcze dwóch potęg po naszej wschodniej i zachodniej stronie zaciskały się wokół Polski. Polacy rozumieli to doskonale, wiedzieli, że tylko wspólnym wysiłkiem można obronić to, co jest najcenniejsze: wolność i niepodległość. Dlatego na wezwanie władz, zareagowali tak pięknie i powszechnie

– mówił premier Polski, Mateusz Morawiecki i dodał:

- Anglicy i Francuzi, nasi sojusznicy nie chcieli umierać za Gdańsk, za Warszawę, gdyż sądzili, że Hitler i Stalin zaspokoją się Polską. Dlatego musieli później walczyć za Paryż i za Londyn. I niech to będzie ważna lekcja historii. Doskonale rozumiejąc tamtą lekcję historii z 1939 roku, jesteśmy wśród tych krajów, które pierwsze zorganizowały pomoc Ukrainie. Robimy to, żeby nie powtórzyła się sytuacja z lat 30. XX wieku, gdy nasi sojusznicy nam nie pomogli.

Po niemieckiej napaści na Polskę we wrześniu 1939 roku niewykorzystane dary rzeczowe wywieziono poza granice kraju. W Bukareszcie podzielono je na część „srebrną” i „złotą”. Łącznie, aż 61 skrzyń ze srebrem przewieziono z Rumunii do Francji. „Srebrny” Fundusz Obrony Narodowej powrócił do Polski w 1976 r.

- Nie można zmarnować niepodległości, dlatego trzeba budować silne wojsko polskie. Od 2015 roku w miejscu zlikwidowanych jednostek wojskowych powołujemy nowe. Doposażamy je w nowoczesną broń. Powołaliśmy też Wojska Obrony Terytorialnej. Miałem zaszczyt uczestniczyć w przysiędze żołnierzy WOT-u na pl. Wolności w Poznaniu, na którym swoją przysięgę składali też powstańcy wielkopolscy

– mówił wicepremier Mariusz Błaszczak i dodał:

- To jest sztacheta pokoleń i utrzymanie ciągłości historycznej. Duma z tego, że jesteśmy Polakami. Wyrazem tej tradycji, historii i ofiarności, a więc patriotyzmu naszych przodków jest Fundusz Obrony Narodowej.

W latach 1978 – 1988 pracownicy muzeum zinwentaryzowali ponad 18 tys. przedmiotów. Z tego względu, a także dla symbolicznego wyrównania wojennych strat w zbiorach, decyzją dysponenta skarbu Ministerstwa Kultury i Sztuki, Muzeum otrzymało na własność 1840 obiektów, które wpisano do inwentarzy: Muzeum Sztuk Użytkowych, Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, Muzeum Historii Miasta Poznania i Gabinetu Numizmatycznego.

- Polacy dawali wszystko, co mogli wówczas dać dla naszej wspólności, żeby jej bronić. To był 1936 rok, czyli całkiem niedawno po odzyskaniu niepodległości, po 123 latach bez Polski na mapie. Ceniono niepodległość i suwerenność. Zebranie funduszy to był piękny gest serca naszej wspólnoty. FON to łącznie miliard ówczesnych złotych, z czego darowizna indywidualna wyniosła 38 ówczesnych mln zł. Warto wspomnieć o osobach, które wtedy pomogły: Henryk Floyar-Rajchman, Ignacy Matuszewski, Halina Konopacka i wiele innych osób. To dzięki nim udało się nasz skarb przechować, a w 1976 roku sprowadzić z francuskich banków

– mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Gliński i dodał:

- W 1978 roku włodarze PRL-owscy nie wiedzieli, co z FON-em dokładnie zrobić, na szczęście w 1982 roku trafił do Poznania, gdzie o niego zadbano i dzięki temu, po latach możemy go znowu zwrócić symbolicznie społeczeństwu. Chcemy, żeby był pokazany w całej Polsce, żeby każdy miał niedaleko, żeby mógł zobaczyć, jak wyglądała wspólnota w 1936 roku, z podziałami społecznymi, religijnymi, narodowościowymi, ale z silną miłością do ojczyzny.

Część zbioru można też oglądać na ekspozycji Muzeum Sztuk Użytkowych w Zamku Królewskim w Poznaniu. Na co dzień były one przechowywane w muzealnym magazynie.

- Przystępujemy do muzealnego opracowania i przygotowania wydawnictwa. W połowie roku zaprezentujemy ten skarb w polskich muzeach

- mówił Łęcki i dodał na koniec:

- Tuż obok za ścianą muzeum stoi hotel Bazar. Tam 26 grudnia 1918 roku był Ignacy Paderewski, rozpoczęło się powstanie, a na placu przed Biblioteką Raczyńskich odbyła się pierwsza przysięga powstańców wielkopolskich. W związku z tym warto przytoczyć zobowiązania zostawione pod koniec życia przez Ignacego Paderewskiego. „Nie zginie Polska, ale żyć będzie po wieki wieków w potędze i chwale dla was, dla nas i dla całej ludzkości”.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto