21 czerwca mieszkańcy Poznania wzięli udział w pierwszych w Polsce pogłębionych konsultacjach budżetowych przeprowadzonych za pomocą metody debaty deliberatywnej.
- To pierwsze tak szerokie badanie przeprowadzone w Polsce, ale podobne konsultacje przeprowadza się w miastach zachodnich – mówi Rafał Janowicz z firmy Pentor Research International Poznań, która zajęła się przeprowadzeniem konsultacji.

Pierwsze badanie przeprowadzono telefonicznie na grupie 800 poznaniaków, a następnie wyselekcjonowano 131-osobową reprezentatywną grupę mieszkańców miasta, którzy wzięli udział w szczegółowych konsultacjach.
- Nie wszyscy jednak przyszli, ale uwzględniliśmy to i np. wskazania grupy, która nie była wystarczająco reprezentatywna mnożyliśmy przez współczynnik np. 1, 2 itd. – wyjaśnia Janowicz.

Badani mieli m.in. wskazać, jakie są najważniejsze sprawy do załatwienia w Poznaniu. 58,8 proc. wskazało poprawę stanu dróg, chodników i oświetlenia; 41,6 proc. poprawienie czystości na terenie miasta, a 41,3 proc. poprawę bezpieczeństwa i przestrzeganie prawa.

- To pokazuje, że poznaniakom najbardziej zależy przede wszystkim na poprawieniu komfortu przebywania w przestrzeni publicznej – komentuje wskazania badanych Ryszard Grobelny, prezydent Poznania

Pozostałe problemy miały już zdecydowanie mniej wskazań, np. tylko 17,5 proc. uznało, że trzeba zwiększyć liczbę miejsc parkingowych, a tylko 7 proc. uważa, że trzeba w większym stopniu zadbać o ochronę przyrody i ekologię.

Podwyżki cen biletów? Co trzeci jest za!

Najciekawszą częścią badania było jednak sprawdzenie, gdzie poznaniacy proponują szukać oszczędności. Pierwsze miejsce nie budzi zaskoczenia – chodzi o administrację.
- Badani proponują zmniejszenie liczby urzędników, przede wszystkim kierowników, których ich zdaniem jest zbyt dużo – mówi Rafał Janowicz.

Co ciekawe, z konsultacji wynika, że poznaniacy są zadowoleni z komunikacji miejskiej i np. 48 proc. badanych uznało, że należy spowolnić tempo modernizacji taboru tramwajowego, torowisk i przystanków, jeśli budżet na to nie pozwala. Co trzeci badany twierdził, że jest skłonny zgodzić się na podwyżki cen biletów o 13 proc. Okazało się też, że wcale nie jesteśmy takimi miłośnikami jazdy na rowerze – 58 proc. badanych uznało, że tempo budowy dróg rowerowych należy ograniczyć do niezbędnego minimum.

Gdzie jeszcze badani szukali oszczędności? M.in. w polityce społecznej – chodziło o zwiększenie kontroli osób, które otrzymują taką pomoc.
- To nie jest dla mnie zaskoczenie – komentuje prezydent Grobelny. – Wielu mieszkańców sama widzi, że pomoc społeczna często trafia do niewłaściwych osób.

Większość popiera kontenery socjalne

52 proc. uznało, że osoby zajmujące mieszania komunalne i niepłacące czynszu powinny być eksmitowane tak, aby zwolnione przez nich lokale mogli zająć inni. Aż 83 proc. badanych poparło pomysł, aby osoby dewastujące mieszkania socjalne i będące uciążliwe dla sąsiadów trafiały do kontenerów socjalnych.

A gdzie poznaniacy nie chcą oszczędzać? Przede wszystkim w oświacie, bezpieczeństwie i polityce zdrowotnej, a także kulturze.
- Z badania wynika, że nie chcemy zmniejszenia imprez kulturalnych, bo promują one miasto i przyciągają one turystów – mówi Rafał Janowicz. – 59 proc. zadeklarowało, że chcą utrzymać wydatki na kulturę na obecnym poziomie.

Zupełnie inaczej oceniono imprezy sportowe – 51 proc. uznało, że te lokalne i krajowe należy ograniczać, a 47 proc. że powinno się ograniczyć także finansowanie tych dużych imprez międzynarodowych (jednak 43 proc. uważało dokładnie przeciwnie). Aż 80 proc. badanych uznało, że miasto powinno zmniejszyć dofinansowanie zajęć dla dzieci takich np. jak nauka pływania. Wielu przeciwników ma też finansowanie klas sportowych KKS Lech Poznań.

Termy lepsze niż stadion

A jak badani poznaniacy ocenili ostatnie duże inwestycje. 81 proc. pozytywnie oceniło zainwestowanie w Termy Maltańskie, 84 proc. jest zadowolonych z tego, że miasto zorganizuje Euro 2012. Z kolei budowę Stadionu Miejskiego pozytywnie oceniło już tylko 72 proc. badanych, przy czym 55 proc. uznało, że miasto zbudowało stadion zbyt dużym kosztem.

Prezydent Grobelny wyniki konsultacji nie uznał za zaskakujące.
- Może jedynie to, że bardzo pozytywnie oceniono komunikację miejską, ale generalnie nie ma wyników, które wywracałyby miasto do góry nogami – mówi prezydent Poznania. – Będziemy te wyniki analizować i w zakresie możliwości starać się realizować.

90 proc. badanych było bardzo zadowolonych z tego, że wzięło udział w takim sondażu. Miasto nie wyklucza, że podobne konsultacje będzie prowadzić także w kolejnych latach. Przypomnijmy, że wcześniej w podobny sposób sondowano kwestię wyboru operatora Stadionu Miejskiego.

Nie chcemy, by Lech zarządzał Stadionem Miejskim! Tak przynajmniej wynika z przeprowadzonego sondażu deliberatywnego – nowatorskiej metody badania opinii publicznej. Badani wolą, aby stadionem zarządzał niezależny operator.