Do zdarzenia doszło kilka minut po godz. 14. Policyjnym radiowozem, należącym do Komisariatu Poznań Stare Miasto jechało sześciu funkcjonariuszy. Nagle, na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Kochanowskiego samochód stanął w płomieniach. Policjanci sami zaczęli go gasić, po chwili na miejscu byli już strażacy.
- Płomienie sięgały na dwa metry. Najbardziej dymiło się, jak płonęły opony - mówi naoczny świadek zdarzenia.
Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Zgromadzeni na miejscu policjanci nieoficjalnie mówią, że mogło dojść do samozapłonu, spowodowanego fatalnym stanem radiowozów, którymi na co dzień jeżdżą.
Wrak samochodu jest już ładowany na lawetę. Ulicą Dąbrowskiego jeżdżą już także tramwaje, które do 14.45 czekały na odblokowanie ulicy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?