Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Na szagę" po śmierć

Wojciech Kowalczyk
Wojciech Kowalczyk
W 2008 roku na poznańskich drogach zginęło 26 osób. Tragicznie kończą się zwłaszcza te sytuacje, w których starsze osoby próbują przejść przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.

Scenariusz wypadków, w których giną piesi w Poznaniu, jest praktycznie zawsze ten sam. Przez ruchliwą, zazwyczaj czteropasmową drogę, próbuje przejść na tzw. szagę, czyli na skróty, starsza osoba. Nie zauważa nadjeżdżającego szybko samochodu i ginie pod jego kołami.

- W 2008 roku, w 26 wypadkach śmiertelnych z udziałem pieszych, zginęło 18 kobiet. W tym 17 w wieku powyżej 70 lat! - przytacza tragiczne statystyki Józef Klimczewski, szef poznańskiej drogówki, który dokładnie analizuje poszczególne przypadki. - Są w Poznaniu miejsca takie, jak fragment Al. Solidarności, czy też ulica Lechicka, gdzie wypadki z udziałem pieszych powtarzają się dość często.

Co zrobić, żeby to zmienić? Policjanci proponują szereg rozwiązań technicznych. - Chcemy, aby wzdłuż Al. Solidarności, od sklepu Kaufland, do skrzyżowania z ul. Mieszka I, stanęły barierki. To zmusi, zwłaszcza osoby starsze, do przechodzenia przez jezdnię w wyznaczonym do tego miejscu - mówi Józef Klimczewski.

Na Grunwladzie natomiast bezpieczeństwo poprawić ma ustawienie sygnalizacji świetlnej. Chodzi tu m.in. o skrzyżowanie ulicy Rycerskiej z ul. Grochowską. W tym miejscu piesi muszą przejść przez cztery pasy ruchu, nie mając po drodze żadnej wysepki. Dodatkowo muszą uważać na karetki pogotowia, wyjeżdżające ze stacji przy ul. Rycerskiej.

Zarząd Dróg Miejskich, na wniosek policji, rozważa także ustawienie sygnalizacji na skrzyżowaniu ulic Rycerskiej i Grunwaldzkiej. Wysiadający w tym miejscu z tramwaju pasażerowie, pomimo przejścia dla pieszych, często mają problemy z bezpiecznym dostaniem się na drugą stronę jezdni.

- W więkoszści przypadków, o których mówiłem, winę za spowodowanie wypadku ponosili piesi. Niestety prawdą też jest, że te osoby ginęły pod kołami młodych lub też bardzo młodych kierowców. Niedoświadczenie i brak przewidywania wydarzeń na drodze ze strony kierujących autami - to niestety druga strona medalu - kończy Klimczewski.

W 2008 roku 4 pieszych zginęły również pod kołami tramwajów. To tragiczny bilans, szczególnie jeśli porówna się tę liczbę z rokiem 2007. Wtedy potrącona przez tramwaj zginęła tylko jedna osoba.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto