Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wałbrzyskie osiedle powrócą dozorcy posesji

Artur Szałkowski
Porządku pilnują strażnicy miejscy (na zdjęciu Marek Mika). Wkrótce pomogą im mieszkańcy
Porządku pilnują strażnicy miejscy (na zdjęciu Marek Mika). Wkrótce pomogą im mieszkańcy
Największa w Wałbrzychu Spółdzielnia Mieszkaniowa Podzamcze chce, by w 363 zarządzanych przez nią posesjach działali gospodarze klatek schodowych.

Będą to osoby wyłonione spośród lokatorów budynków. Do ich obowiązków będzie należało między innymi zapobieganie dewastacji budynków. W ciągu roku spółdzielnia wydaje na usuwanie szkód pół miliona złotych.

- Gospodarze klatek schodowych będą mieli codzienny kontakt z lokatorami i będą wiedzieli najlepiej, jakie są ich problemy i potrzeby, chociażby w zakresie remontów - mówi Tadeusz Choczaj, prezes SM Podzamcze. - Będą także pilnowali czy pracownicy firm, z którymi mamy podpisane umowy na przykład na utrzymanie czystości, dobrze się wywiązują z obowiązków.

Z projektem spółdzielnia chce ruszyć od początku przyszłego roku i ma on być realizowany na próbę przez sześć miesięcy. Początkowo będzie 100 gospodarzy klatek schodowych. Jeśli projekt się sprawdzi, zostaną podpisane umowy z kolejnymi. Rola gospodarza jest funkcją społeczną. Spółdzielnia nie wyklucza jednak nagród dla osób, które ze swojej funkcji będą się wywiązywały najlepiej. Pomysł spodobał się mieszkańcom osiedla. Nie brakuje jednak malkontentów, którzy traktują go z przymrużeniem oka.

- Żeby się nie okazało, że sąsiadowi lub sąsiadce wybranym na gospodarza uderzy funkcja do głowy - mówi lokator z ulicy Blankowej. - Będziemy wówczas mieli w budynku takiego Stanisława Anioła z filmu "Alternatywy 4", który tylko knuje, jak zagonić mieszkańców do mycia klatki schodowej.
Prezes spółdzielni nie ukrywa, że liczy się z takimi problemami i zapowiada, że z osobami nieakceptowanymi będą rozwiązywane umowy. W spółdzielni mają także nadzieję, że powołanie gospodarzy ograniczy liczbę donosów na sąsiadów. W ciągu roku są ich setki. Lokatorzy informują incognito między innymi o tym, że ich sąsiedzi dokarmiają dzikie koty i gołębie, niszczą klatkę schodową, urządzają libacje alkoholowe, a nawet o tym, że... prowadzą nielegalne agencje towarzyskie.

Od ponad 10 lat gospodarze klatek schodowych funkcjonują w budynkach spółdzielni mieszkaniowej w Bielawie.
- Oddanie części władzy spółdzielni lokatorom było dobrą decyzją - tłumaczy Rafał Januszkiewicz, wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej w Bielawie. - Ograniczono do minimum wandalizm, a osiedle wypiękniało. Powstał też system monitoringu. Obraz z kamer jest emitowany na naszej stronie internetowej i nagrywany.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na wałbrzyskie osiedle powrócą dozorcy posesji - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto