Rozpoczęło się spokojnie, od delikatnego "Intro", ale na spokojnym początku szybko się zakończyło. Dalej już tylko spora dawka energii, potężne gitarowe riffy i szorstki wokal Friedricha.
Panowie zagrali tak jak się po nich spodziewano, energicznie, czysto, bez sztucznego patosu. Publiczność reagowała entuzjastycznie zarówno na dźwięki numerów „Niezalogowany”, „Autystyczny”, "3000 świń" jak i utwór „Gdzie ty jesteś” z repertuaru 52 Dębiec. Ex-armiści potwierdzili swoją klasę i doskonały warsztat, Friedrich udowodnił, że jego genialne w swojej prostocie riffy nadal przyciągają tłumy.
Bardzo przekonująco w Luxtorpedową konwencję wpisał się także jedyny członek zespołu nie będący z "armijno - tymoteuszowej" wspólnoty - Hans, antyklerykalny raper, zdeklarowany przeciwnik Kościoła. Niemożliwe? A jednak. Głos formacji 52 Dębiec zdaje się skutecznie zjednał sobie sceptyków udowadniając, że jest trafnym uzupełnieniem potężnego wygaru Litzy.
Poznańską publiczność Luxtorpedziści przekonali. Koncert nie był jednak tylko chwilą wytchnienia po Jarocinie, ale i próbą generalną przed Woodstokiem. Jak panowie poradzą sobie na naprawdę dużej scenie? Do sprawdzenia już niedługo, 5 sierpnia, w Kostrzynie nad Odrą.
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
