Nafta czy Winiary?

Dzisiaj rozwiązana zostanie ostatnia zagadka pierwszej rundy play off w siatkarskiej ekstraklasie.

W Pile (godz. 18.00) odbędzie się bowiem piąte, decydujące o awansie do półfinału mistrzostw Polski, spotkanie między Naftą i Winiarami Kalisz. Po dwóch wcześniejszych pojedynkach obie drużyny mają na koncie po dwa zwycięstwa, odniesione przed własną publicznością. Czy zatem i tym razem pilanki wykorzystają atut własnej hali?
Broniąca tytułu Nafta na pewno będzie faworytem tej konfrontacji. Podopiecznych Jerzego Matlaka nie trzeba zresztą zbyt mocno mobilizować na to spotkanie. Pilanki niezbyt miło zostały potraktowane w miniony weekend przez kaliskich kibiców i teraz, we własnej sali, zapewne zrobią wszystko, aby na parkiecie potwierdzić swoją wyższość nad Winiarami. Trzeba jednak pamiętać, że w pilskim zespole zabraknie kontuzjowanej Marii Liktoras. Najlepsza siatkarka poprzedniego sezonu w piątek przejdzie kolejne badania chorego oka, ale wiele wskazuje na to, że w tym sezonie już nie zagra.

Dodatkowym smaczkiem dzisiejszego meczu jest to, iż Naftę jak i Winiary prowadzą trenerzy, którzy z tymi właśnie drużynami stoczyli w 1999 roku porywającą batalię o mistrzostwo kraju. Wówczas niedoceniana Nafta ograła prowadzone przez Czesława Tobolskiego Augusto i dla Kalisza był to prawdziwy cios (niewiele brakowało by zespół przestał istnieć). Teraz sytuacja jest odwrotna. To Nafta jest potentatem i jej ewentualna porażka, może mieć niezbyt miłe konsekwencje. Bo chyba nikt w Pile nie wyobraża sobie, żeby czterokrotne mistrzynie Polski grały w tym sezonie tylko o miejsca 5-8.