Najgorsze chodniki w Poznaniu - antykonkurs dobiega końca

Tylko do 15 grudnia przyjmujemy zgłoszenia w naszym antykonkursie na najgorszy chodnik w Poznaniu. Prezentujemy w nim drogi dla pieszych, po których chodzenie może nie tylko sprawiać problem pieszym, ale być również niebezpieczne dla pieszych. Tak było dla przykładu w przypadku chodnika na ul. Kraszewskiego.

Były niebezpieczne

Kilku z naszych Czytelników przejście tamtędy przepłaciło pobytem w szpitalu. Jak wyjaśniała Władysława Prętka z Jeżyc w pewnym monecie jej stopa zaklinowała się miedzy zniszczonymi płytkami chodnikowymi. Kobieta upadła i to tak nieszczęśliwie, że trzeba było ją przewieść do szpitala. Później czekała ją jeszcze długa i skomplikowana rehabilitacja.

Zobacz także: Chodniki na poznańskiej Wildzie w opłakanym stanie

Po naszych artykułach część chodników na tej ulicy została odnowiona. Podobnie było na ul. Ułańskiej. Już w dwa tygodnie po tym jak pokazaliśmy zły stan technicznych tamtejszych dróg pojawiły się tam ekipy drogowców.

- I odnowiły niektóre fragmenty chodników - mówi Bożena Wojtyniak, mieszkanka domu w kamienicy przy ul. Ułańskiej.

Pomógł też radny

Do naszej akcji "Po czym my chodzimy" włączyli się również miejscy radny. Mariusz Wiśniewski dla przykładu interweniował w Zarządzie Dróg Miejskich w sprawie zniszczeń w chodniku przy przystanku tramwajowym na rondzie Rataje.

Na zgłoszenia chodników, które wymagają naprawy czekamy do 15 grudnia, na [email protected]. W przypadku wiadomości ze zdjęciami prosimy o wyrażenie zgody na bezpłatne umieszczenie fotografii w gazecie Echo Miasta. Najlepsze zgłoszenia będziemy nagradzać.

Dodatkowo z 12 najlepszych zdjęć naszych Czytelników stworzony zostanie kalendarz, który przekażemy do Zarządu Dróg Miejskich. Tak by przez cały rok przypominał poznańskim urzędnikom o naszych chodnikach.