Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najmłodsza pani kapitan na herbatce u prezydenta

Kuba Błoszyk
Kuba Błoszyk
Marta Sziłajtis-Obiegło, poznanianka, która samotnie opłynęła świat, właśnie wróciła do domu. Żeglarka odwiedziła prezydenta Grobelnego, by opowiedzieć o swojej podróży.

Jeszcze w liceum zapisała się na kurs żeglarski. W tym okresie zdobyła też swój pierwszy patent - patent żeglarza jachtowego. Jednak tytuł żeglarza to było dla niej zdecydowanie za mało... 

Mając 19 lat ambitna żeglarka zdobyła patent kapitana jachtowego. Zazwyczaj jest on przyznawany dopiero od 21 roku życia, ale ogromne doświadczenie, no i staż Marty pozwolił jej na wcześniejsze podejście do tego egzaminu. Została najmłodszym kapitanem ze starym patentem.

- To była ostatnia szansa, żeby zdać ten patent według starych przepisów. Bardzo mi na tym zależało, ponieważ obecnie patent ten stracił na wartości. Sam egzamin wspominam bardzo miło - opowiada młoda pani kapitan. - przebiegał w sympatycznej ej atmosferze, mimo że od razu, jak to blondynka, zostałam przemaglowana z całej budowy silnika...

Co robi blondynka z patentem żeglarskim? Oczywiście wyrusza na morze. Marta żeglowała po Bałtyku, Morzu Północnym, Śródziemnym, po Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Portugalii i na drugiej półkuli wzdłuż Brazylii, biorąc udział w Kobiecych Regatach Dookoła Świata. Jej marzeniem jednak było opłynięcie dookoła kuli ziemskiej i to, by być najmłodszą kobietą, która tego dokonała.

Wszystko zaczęło się od intensywnych przygotowań w szczecińskiej stoczni kpt. Andrzeja Armińskiego – pomysłodawcy i organizatora rejsu. Na początku kwietnia 2008 r. poleciała do Wenezueli, gdzie w marinie w Puerto la Cruz czekał już  na nią jacht:  8,5 metrowa "Mantra Ania".

Rejs rozpoczął się w tym samym porcie 27 kwietnia 2008 i trwał 358 dni. Młoda żeglarka przepłynęła łącznie ponad dwadzieścia pięć tysięcy mil i zatrzymała się w 19 portach w 11 krajach. 20 kwietnia 2009 pani kapitan wpłynęła do mariny w Puerto La Cruz w Wenezueli kończąc swój samotny rejs dookoła świata.

Marta wspomina ten okres jako najpiękniejsze chwile jej życia. Nie może się doczekać, kiedy znowu wróci na wodę.

- Bardzo tęsknię za tymi przeżyciami, prawdę mówiąc odkąd "zaparkowałam" łódkę, zrobiło mi się bardzo przykro - mówi żeglarka. - Dzięki temu rejsowi zdobyłam wiele doświadczeń, przede wszystkim zmusiło mnie to do nauki gotowania. Nauczyłam się nawet robić naleśniki...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto