Przed godziną 8 pracownica jednego ze sklepów przy ul. Bydgoskiej zadzwoniła na policję, informując o napadzie dokonanym przez zamaskowanego mężczyznę z nożem w ręku. Napastnik zażądał wydania pieniędzy z kasy, lecz uciekł gdy ekspedientka zaczęła krzyczeć i wzywać policję.
Ok. godziny 9 tego samego dnia do komendy zgłosił się mężczyzna twierdzący, że godzinę wcześniej napadnięto na niego na ul. Grabowej. Miał oddać rabusiowi 1300 zł i telefon komórkowy. Po złożeniu zeznań, rozmowach ze świadkami i analizie materiału ze sklepowego monitoringu, okazało się, że ofiara z ul. Grabowej jest w rzeczywistości napastnikiem ze sklepu.
- Zgłaszający rozbój przy ul. Grabowej zaczął zmieniać zeznania, jego wypowiedzi nie były spójne, a kryminalni zaczęli podejrzewać, że to właśnie on dokonał napadu na sklep - mówi Andrzej Latosiński z policji w Pile.
19-latek po nieudanym napadzie wrócił do swojego mieszkania. Przebrał się i wyrzucił do śmietnika odzież, w której próbował dokonać rozboju, żeby zatrzeć ślady. Następnie sam zgłosił fikcyjny rozbój.
Mieszkaniec gminy Białośliwie odpowie przed sądem za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i rozbój. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?