Jeden z nich o mało co nie wpadł pod samochód mojej córki, która chciała tu zaparkować – relacjonowała jedna z kobiet handlująca warzywami. – Wyglądał, jakby przed czymś uciekał – dodaje.
Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji potwierdził, że doszło do napadu, ale ze względu na dobro śledztwa nie chciał zdradzać żadnych informacji. Nie potwierdził też pojawiających się informacji o złapaniu sprawców. — Przesłuchujemy świadków, śledztwo w tej sprawie trwa – zaznaczył.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?