Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naramowice korkom mówią "nara"!

Łukasz Sawala
Łukasz Sawala
Każdego ranka mieszkańcy Naramowic i Radojewa przeżywają gehennę. Dojazd do centrum zajmuje często więcej niż godzinę. W korkach stoją samochody i autobusy. Młodzież do szkoły zdąża rzadko, a dorośli notorycznie spóźniają się do pracy.

Każdy poznaniak mieszkający na Naramowicach zna ten ból. Dojazd do centrum miasta w godzinach porannych jest mocno utrudniony. Plan usprawnienia komunikacji zostanie na pewno zrealizowany, ale - jak na razie - przemierzając przez ulicę Naramowicką trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Byle do kościoła

- Wsiadam do autobusu numer 67 na przystanku Lubczykowa Góra o 7.10 i chcę dojechać do szkoły. Najczęściej na Małych Garbarach jestem dopiero pięć po ósmej, czyli już jestem spóźniony – skarży się Krzychu, uczeń liceum Marii Magdaleny. Dodajmy, że tę samą trasę bez korków można pokonać w 15 minut.

– Pierwszy dzień tygodnia jest najgorszy. Wszyscy szturmują centrum miasta. W ostatni poniedziałek wyprowadziłam samochód z garażu w Radojewie za 10 siódma. Wiecie kiedy byłam w pracy? 20 po ósmej! – irytuje się pracująca przy ulicy Szelągowskiej pani Dorota. Najbardziej zatłoczony jest odcinek między przejazdem kolejowym a kościołem przy osiedlu Łokietka – dodaje.

Dodatkowym utrudnieniem jest często zamykany przejazd kolejowy i koleiny przy skrzyżowaniu z ulicą Lechicką. Mieszkańcy Radojewa i nowo budowanych domów wzdłuż Naramowiciej mają więc wyjątkowo trudny dojazd do centrum.

Nowa Naramowicka tak, ale nieprędko

Od 2006 roku mówi się o budowie tzw. Nowej Naramowickiej, która miałaby jedno podstawowe zadanie: rozładować ruch na starej Naramowickiej. Ruch ten każdego miesiąca jest większy - północne tereny Poznania należą wszakże do jednych z najszybciej rozwijających się w naszym mieście. Dotychczas, wszelkie próby rozpoczęcia budowy spalały na panewce.

Początkowo problemem były kwestie formalne, później pojawiły się kłopoty z uzgodnieniem przebiegu nowej Naramowickiej. Wszyscy chcieliby dojeżdżać sprawnie do centrum, ale mało kto ma ochotę mieszkać tuż przy drodze.

Możemy mówić jednak o pewnym postępie. Wkrótce zostanie podpisane porozumienie z konsorcjum BBF, które wygrało przetarg na realizację projektu Nowa Naramowicka.

- Podkreślam, że na razie chodzi tu tylko o projekt budowy. Prace ruszą późnej - zaznacza Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu. Umowa sporządzona przez ZDM została już wysłana do firmy BBF. Na dniach - jak zapewnia Libich - przedstawiciele konsorcjum podpiszą ją i odeślą.

Do końca 2009 roku pracę zakończą projektanci i na początku 2010 - zgodnie z planem - rozpoczną się prace budowlane. Po obu stronach jezdni mają być chodniki i ścieżka rowerowa. Całość inwestycji wyceniana jest na około 300 milionów złotych. Część tej kwoty zostanie wyłożona prawdopodobnie przez deweloperów budujących bloki w okolicach pobliskiej ulicy Błażeja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto