NARAMOWICKA - Pobocze ulicy nie zapewnia bezpieczeństwa pieszym

Sprawą pobocza na ulicy Naramowickiej zainteresowaliśmy odpowiedzialny za stan ulic Zarząd Dróg Miejskich.
– Sprawdzimy sygnał od czytelników i w ramach bieżącego utrzymania dróg postaramy się pomóc mieszkańcom – zapewnia Dorota Wesołowska, rzecznik prasowy ZDM.

Jak sygnalizuje nasz czytelnik, kolejnym problemem na ulicy Naramowickiej są kierowcy, którzy jeżdżą z niedozwoloną prędkością.
– Od kiedy otwarto most w Biedrusku, natężeniu ruchu znacznie wzrosło na ulicy Naramowickiej. Bardzo często dochodzi do przekraczania dozwolonej prędkości. Na ulicy Jaśkowiaka nie ma zabudowań, ale za to jest zakaz wyprzedzania, podwójna ciągła linia i ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę – mówi Marciniak.
A na Naramowickiej, gdzie dzieci chodzą do szkoły i młodzież na uczelnię, dozwolona jest większa prędkość i teraz jest niebezpiecznie. – Czy nie można wprowadzić zakazu wyprzedzania na tym odcinku ulicy Naramowickiej? – dopytuje się czytelnik.

– Na ulicy Naramowickiej jest ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę, a na Jaśkowiaka ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę występuje tylko na fragmentach ulicy i podyktowane jest względami bezpieczeństwa. Brakuje dostatecznej widoczności na wzniesieniach – wyjaśnia Wesołowska. – Ale interwencję dotyczącą nieprzestrzegania przepisów prawa przez kierowców przekażemy straży miejskiej i policji na Komisji Bezpieczeństwa Ruchu ZDM.

Jeśli nie zakaz wyprzedzania na Naramowickiej, to może rozwiązaniem byłyby częstsze kontrole policji w tym ruchliwym miejscu.
– Nie mieliśmy w ostatnim czasie sygnałów o naruszeniach na tej części Naramowickiej, ale sprawdzimy sytuację. W najbliższych dniach pojawią się tam patrole policji – mówi podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. – Takie sygnały można też zgłaszać radom osiedla, które zapraszają nas na spotkania. Chętnie bierzemy w nich udział, bo jest to okazja, by mieszkańcy mogli dokładnie przedstawić policji problemy z organizacją ruchu.