Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz drogi nowy roczek

Barbara KozŁowska, MON
Wyższa od 1 stycznia akcyza na paliwa spowodowała wzrost cen na stacjach benzynowych, a one mogą wpłynąć na podwyżkę wszystkich cen. Benzyna zdrożała już przeciętnie o 14 groszy na litrze.

Wyższa od 1 stycznia akcyza na paliwa spowodowała wzrost cen na stacjach benzynowych,
a one mogą wpłynąć na podwyżkę wszystkich cen.

Benzyna zdrożała już przeciętnie o 14 groszy na litrze. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak założyć, że jej ceny będą jeszcze wyższe, bo i na paliwa i na gaz napędowy będzie obowiązywać opłata paliwowa. Może ona spowodować wzrost cen paliw o kolejne 12 groszy na litrze. Nie wiadomo także, jak ukształtują się ceny, gdy Trybunał Konstytucyjny uzna zgodność ustawy o biopaliwach z ustawą zasadniczą. Wydaje się, że na razie trwa oczekiwanie na wyrok Trybunału, ale ustawa o biopaliwach obowiązuje od nowego roku i branża paliwowa powinna już stosować zapis o dodawaniu biokomponentów do paliw.

Wyższy podatek akcyzowy, który wchodzi w połowie stycznia br. spowoduje wzrost cen papierosów o około 2,5 procent. Na razie, bo parlament pracuje nad nowym systemem opodatkowania akcyzą papierosów. Jeżeli posłowie zaakceptują system, cena ,,dymka’’ może być jeszcze wyższa.

Początek maja, który ma być źródłem radości z powodu akcesji z Unią, może okazać się niezbyt miły także z powodu wyższych cen niektórych kosmetyków, m.in. mydła i pasty do zębów - znów za sprawą akcyzy.

Vat, składki...

Podrożeją nieruchomości. Już dziś wiadomo, że wzrost stawki VAT na materiały budowlane i działki dotknie w największym stopniu inwestycje użytkowe. Ile zdrożeją mieszkania - zależy od państwa, które może objąć tę branżę preferncjami podatkowymi. Decyzje na ten temat jednak nie zapadły. Różnice w cenach nieruchomości w Europie każą sądzić, że wzrost cen mieszkań może sięgać w ciągu najbliższego roku nawet kilkunastu procent - co oznaczałoby, że cena metra kwadratowego może wzrosnąć o kilkaset złotych.
Także od maja może zacząć obowiązywać 7-procentowy podatek VAT na bilety do kin i teatrów. Ich ceny pójdą wtedy w górę, tak jak książek i gazet. Tych ostatnich - przynajmniej o 22 procent, bo o tyle ma być wyższa stawka VAT i na usługi drukarskie, a także na sprzedaż gazet i czasopism. Również z 7 do 22 proc. ma wzrosnąć VAT na produkty dla dzieci i to te podstawowe: odzież, przybory szkolne, kosmetyki dla niemowląt i wózki.
Więcej zapłacimy za ubezpieczenia zdrowotne - po prostu wyższa składka, także banki i poczta podniosły ceny swoich usług.

Chleb zdrożeje

Wszystko wskazuje na to, że wzrosną ceny pieczywa, bo młynarze płacą teraz za pszenicę nawet 700 złotych za tonę, czyli prawie 40 procent więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W konsekwencji rosną ceny mąki.

- Ceny maki szaleją i piekarze powinni podnieść ceny pieczywa - mówi Wojciech Zdrojowy, prezes Favor w Poznaniu.
Według kalkulacji przeprowadzonej w firmie ,,Favor’’, żeby pokryć koszty produkcji w ubiegłym roku ceny chleba powinny wzrosnąć już teraz o 15 do 20 groszy na jednym bochenku, a bułki o 3 grosze. W ubiegłym roku podrożała przede wszystkie mąka, ale też systematycznie rosły ceny na przykład jajek. W nowym roku dojdą nowe elementy, które mogą wpłynąć na wzrost kosztów produkcji. - Na koszty produkcji pieczywa przekładają się ceny paliwa i wody, a także wzrost niektórych podatków, na przykład od nieruchomości - mówi W. Zdrojowy. - Wzrosną także ceny cukru, mleka i innych produktów.Według prezesa Zdrojowego piekarze jeszcze nie podnoszą cen, bo każdy liczy, że przetrzyma sytuację, a ktoś inny nie.

Nieprzewidywalne mięso i warzywa

Rynek najbardziej popularnego w Polsce mięsa - wieprzowiny i drobiu jest właściwie nieprzewidywalny.

- W perspektywie opłacalność produkcji wieprzowiny i drobiu spadnie - mówi prof. Andrzej Czyżewski, kierownik Katedry Makroelementów i Gospodarki Żywnościowej Akademii
Ekonomicznej w Poznaniu.

Brak opłacalności oznacza, że ceny skupu będą niskie, a za
nimi powinny być niższe ceny na półce. Jednak branżę dotknie również wzrost cen paliwa i innych składników kosztów produkcji. Poza tym, jak dotąd, nawet najniższe notowania skupowe nie wpłynęły na obniżkę cen kotleta schabowego w sklepie.

Tak jak w przypadku rynku mięsa, trudno również przewidzieć, jak zachowa się rynek owocowo-warzywno-spożywczy z powodu ich uzależnienia w dużym stopniu od czynników nieprzewidywalnych, do których z jednej strony należy chociażby pogoda, a z drugiej sprawy fiskalno-celne. Według Arkadiusza Węgielskiego, wiceprezesa Zarządu Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej przy całej trudności prognozowania na tym rynku właśnie sprawy związane z otwarciem granic po 1 maja są jednym z trzech elementów, od których może zależeć zachowanie się cen. Drugim takim elementem jest obowiązek wdrożenia systemu kontroli HACCP przez firmy zajmujące się obrotem żywnością.

- Nie wiadomo, jaki to będzie miało wpływ na rynek - mówi A. Węgielski.- Być może że żaden albo niewielki, ale trzeba brać pod uwagę to, że wdrożenie HACCP wiąże się z dużymi czasem kosztami inwestycyjnymi.

Trzeci element to zachowanie się rynków zarówno w Unii jak i na Wschodzie w stosunku do naszych towarów po akcesji. Zainteresowanie polskimi towarami może wpłynąć na podaż w kraju, a w rezultacie na ceny.

- Zaznaczam, że te sprawy mogą wpłynąć na ceny - mówi A. Węgielski. - Dlatego należy im się przyglądać. Jednak w tej chwili trudno powiedzieć z całym przekonaniem, co i jak się zmieni.

Urzędnicy i rynek

C o już podrożało, a co podrożeje w najbliższym czasie? Już od kilku lat takie pytania zadajemy sobie, gdy dojdziemy do siebie po sylwestrowej nocy. Odpowiedzi poszukujemy nie w komunikatach Państwowej Komisji Cen (dla przypomnienia: był to urząd, który ustalał ceny w okresie gospodarki nakazowo-rozdzielczej), ale w prawach rynku. Czy jednak tylko gospodarka rynkowa zmniejsza zawartość naszych portfeli? Od rynku skuteczniejsi są nadal urzędnicy; warszawscy i brukselscy. Wzrost cen paliw jest tego najlepszym przykładem. Wicepremier Marek Pol przekonywał kilka miesięcy temu, że wymyślona przez niego tzw. opłata paliwowa nie obciąży kierowców, a jedynie producentów paliw. Oni jednak - jak łatwo było przewidzieć - nie posłuchali apelu wicepremiera. Gospodarka nie jest działalnością charytatywną, lecz polega na zarabianiu pieniędzy. Dawniej cały naród odbudowywał stolicę, teraz wszyscy kierowcy budują autostrady. Ale nie wybudują. Policzmy. Po naszych drogach jeździ prawie jedenaście milionów samochodów osobowych, z których każdy przejeżdża średnio rocznie 15 tys. kilometrów. Można przyjąć, że zużywa około 1200 l benzyny. Każdy litr wicepremier Pol opodatkował kwotą 9 groszy. Przez rok na konto Krajowego Funduszu Drogowego wpłynie kwota 1,2 mld zł. Tylko od użytkowników samochodów osobowych. Pomijam prawie trzy miliony samochodów ciężarowych i autobusów. Ile kilometrów autostrad można wybudować za te pieniądze? Niestety, niewiele. Jednak najpierw trzeba postawić pytanie: ile z tej kwoty będzie przeznaczonych na autostrady, ile pochłonie urzędnicza i bankowa obsługa Funduszu, a ile trafi na inne ważne cele społeczne? Gdy płaciliśmy podatek drogowy, to jedynie 30 procent zebranych pieniędzy szło na drogi.
Swój udział w podwyżce mają także unijni urzędnicy, którzy podnieśli o kilkadziesiąt euro minimalną stawkę akcyzę na benzynę. Akcyza w Polsce musiała także wzrosnąć. Szacuje się, że litr benzyny podrożeje o 14 groszy; 2-3 grosze tej podwyżki to efekt działania rynku, czyli wzrostu cen ropy naftowej na rynkach światowych. Nasze rafinerie szybko reagują na światowe wzrosty cen, wolno zaś odpowiadają na ich spadek. Ale takie jest prawo dominującego gracza na rynku. Pamiętajmy o tym. Całe szczęście, że ropę naftową kupujemy za dolary. Ile kosztowałoby zatankowanie do pełna, gdyby notowania amerykańskiej waluty były tak wysokie jak notowania euro. Strach pomyśleć.

Krzysztof Gołata, Akademia Ekonomiczna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto