Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz drogi Stary Rynek

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Nie Kraków ani Wrocław, ale Poznań ma najwyższe ceny za postawienie ogródka piwnego na Starym Rynku.

1 kwietnia rozpoczyna się w Poznaniu sezon ogródków piwnych, ustawianych przez restauratorów na płycie Starego Rynku. Podoba się to zarówno turystom, jak i wielu poznaniakom, ponieważ dzięki temu nasz rynek "ożywa". W ciepłe wieczory ogródki sa pełne ludzi spragnionych wypicia kawy lub czegoś mocniejszego na świeżym powietrzu.

To, co jest przyjemne dla ludzi, okazuje się bardzo dochodowe dla miejskiego budżetu. Za jeden metr kwadratowy powierzchni ogródka ustawionego na Starym Rynku właściciele restauracji muszą zapłacić aż 50 zł miesięcznie. Kwota na pierwszy rzut oka nie wydaje się wygórowana, jednak jest to najwyższa cena w Polsce. Na wrocławskim rynku kosztuje to 30 zł natomiast na rynku krakowskim... 50 groszy.

Nie podoba się to właścicielom restauracji przy Starym Rynku.
- W Poznaniu te ceny są strasznie wysokie - mówi Dariusz Peczke, właściciel restauracji Club 65, mieszczącej się na Starym Rynku 65. - W dodatku w Poznaniu i tylko tutaj w tym roku była podwyżka tej ceny. Nikt nie rozumie, dlaczego w czasach kryzysu, kiedy mniej ludzi chodzi do takich lokali, miasto jeszcze dodatkowo podwyższa nam ceny. Ale to nie wszystko: w tym roku szerokość ogródka została zmniejszona o pół metra. Niby niewiele, ale trzeba pamiętać, że przy tak niewielkiej powierzchni wszystkie meble są robione na wymiar.

Za wynajem powierzchni na płycie rynku odpowiedzialny jest Zarząd Dróg Miejskich, jednak Tomasz Libich z zespołu prasowego ZDM nic nie wie o zmniejszeniu powierzchni ogródków.
- Mają one taką samą powierzchnię, jak w latach ubiegłych. Co zaś się tyczy ceny wynajmu, to jest ona ustalona na podstawie zarządzenia prezydenta miasta.

Zarządzenie prezydenta dotyczące zmiany cen dzierżawy powierzchni na Starym Rynku weszło w życie tuż przed startem tegorocznego sezonu. Nie wiadomo jednak, dlaczego stawki zostały podniesione.
- Zawsze można dyskutować, czy cena jest wysoka czy niska, ale należy pamiętać, że z tych pieniędzy są realizowane różnego rodzaju inwestycje miejskie - przekonuje Maciej Milewicz z biura prasowego prezydenta Poznania. - Natomiast co do porównywania opłat z innymi miastami to tam rynki są większe niż u nas, zapewne dlatego te miasta mogą sobie pozwolić na tańsze wydzierżawienie powierzchni.

Dariusz Peczke zwraca jednak uwagę, że atrakcyjny Stary Rynek przyciąga ludzi do centrum natomiast działania miasta nie pomagają restauratorom.
- Wzrastają ceny za ogródki, wzrastają też ceny wynajmu lokali od miasta. Tylko w ostatnim czasie upadły takie restauracje, jak Dom Wikingów, Alter Ego oraz Rooster - przekonuje restaurator. - Dlatego właśnie jako właściciele restauracji zamierzamy się zjednoczyć by działać we wspólnym interesie. Może wtedy miasto będzie nas traktowało poważnie, bo do tej pory nie było z tym traktowaniem dobrze.

Restauratorzy zamierzają też wspólnie organizować wydarzenia kulturalne. Będziemy zatem wracać do sprawy stowarzyszenia, a także traktowania właścicieli restauracji przez władze miasta.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto