Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nazareth w Eskulapie - legenda rocka zagrała w Poznaniu

Redakcja
No Concert For Old Man (To Nie Jest Koncert Dla Starych Ludzi) – czyli Nazareth wystąpił w Eskulapie.

To nie był koncert dla starych ludzi, choć średnia wieku to jakieś 55 lat. Wszyscy zgromadzeni pod scena dość szczelnie wypełniając Eskulap to ludzie radośni i młodzieńczy. Z twarzy kipiał entuzjazm i energia, a rozmowy w kuluarach spowodowały, że temperatura w klubie dość szybko podniosła się powyżej komfortowej.

Nie chciałam narzekać, nie mogłam i nie powinnam, po pierwsze, dlatego, że w końcu znów mogłam fotografować w dobrym oświetleniu, że byłam pod sceną i że... no właśnie, że w ogóle ten koncert się odbył. Miał być w kwietniu a z powodu choroby wokalisty została przełożona cała trasa po Polsce z tą równicą, że tym razem Poznań jako kończący trasę, a nie rozpoczynający.

Na początek na tzw pożarcie, wystąpił zespół Tri State Corner, wymieszany narodowościami i klimatami młody porywający żywiołem.

Dan McCafferty – mistrz wokalu, po chorobie, po zmaganiach z całą trasą po Polscedał rade i trzymał fason do końca, do ostatniego bisu. Zaśpiewał, jak umiał najmocniej i z całych sił, czego nie wystarczyło bo niejednemu młokosowi z metryką rozpoczynająca się w okolicy największej popularności zespołu.

Chwilami w obiektywie gościł Joker z Batmana a potem znów inspektor Coulombo, dziwne i niesamowite spotkać kogoś kto zaczynał karierę jeszcze zanim się narodziłam...

Basista z mimika twarzy nie dająca się łatwo zdefiniować , przerażenie, farsa i absolutna frywolność, przewracanie oczami, grymasy i niesamowita ekspresja sceniczna, którą łatwo można było zapisać na karcie pamięci w aparacie.
Pomarszczone, zorane twarze a w sercu ciągle „maj' starsi panowie, starsi panowie dwaj Mc Cafferty i Agnew.

Szkoci nie szczędzili sobie atrakcji w życiu i widać ,ze wesołe mieli życie staruszkowie... swoja droga chciałabym mieć takich dziadków... och przypominam sobie koncert Iron Butterfly... czad , czad i trzęsienie ziemi jak u Hitchcocka potem było tylko lepiej i mocniej!

Starsi panowie dwaj pozwalaja nie tylko na szaleństwo fotograficzne na swoich koncertach, ale i dają powyżywać się młodym w zespole. Poszaleć może gitarzysta Jimmy Murrison i robi to naprawdę przyzwoicie w woalu platynowo białych włosów. Drugi młodziak – osiłek syn basisty Lee Agnew- daje moc w kotły ale nie koniecznie na pełen gwizdek!

"Silver Dollar Forger" ,Telegram" , "This Month's Messiah", "Dream On” ,"This Flight Tonight", "Hair Of The Dog”, "Whiskey Drinkin' Woman", "Changin' Times" to jakoś zdołałam zapamiętać z set listy.

To nie był koncert starych ludzi, dla starych ludzi - to był koncert Nazareth.





**

**

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto