Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nic nie wychodziło

LIC
Daria Mieloszyńska (z lewej) zdobyła 9 pkt. dla Olimpii.
Daria Mieloszyńska (z lewej) zdobyła 9 pkt. dla Olimpii.
Koszykarki Olimpii zagrały jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie, ale mimo to pokonały beniaminka z Wołomina. Miał być prezent, tymczasem po tym spotkaniu tylko siwych włosów mi przybyło - mówił ...

Koszykarki Olimpii zagrały jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie, ale mimo to pokonały beniaminka z Wołomina.

Miał być prezent, tymczasem po tym spotkaniu tylko siwych włosów mi przybyło - mówił piątkowy solenizant, trener Olimpii Andrzej Jabłoński. Poznański szkoleniowiec jednak mógł odetchnąć z ulgą, bo w końcówce jego podopieczne zachowały więcej zimnej krwi, dzięki czemu pierwszą rundę zakończyły na prowadzeniu.

Mecz od samego początku był bardzo wyrównany i niezwykle zacięty. Wołominianki rozpoczęły od celnej ,,trójki’’ Martyny Koc, ale po kilku minutach poznanianki wygrywały 15:8. Drużyna gości jednak nie pozwoliła rywalkom na ,,rozwinięcie skrzydeł’’, zresztą Olimpia grała bardzo słabo, przegrywała rywalizację na desce, a na domiar złego Agnieszka Kusz pod koniec drugiej kwarty miała na swoim koncie już cztery przewinienia.

Kibice liczyli, że poznanianki może w drugiej połowie chwycą właściwy rytm, ale nic z tego. To drużyna z Wołomina na początku trzeciej kwarty niespodziewanie zaczęła dyktować warunki gry i uzyskała sześciopunktową przewagę - 45:39. Częściej jednak na prowadzeniu była Olimpia, po rozpaczliwym rzucie Dominiki Górczak ,,za trzy’’ w 24 sekundzie rozgrywania akcji było 55:50 dla gospodyń.
Ostatnie minuty były niezwykle emocjonujące, choć wynik końcowy zupełnie tego nie odzwierciedla. Na trzy minuty przed końcem piąte przewinienie popełniła Daria Mieloszyńska, ale Anna Załęska wykorzystała tylko jeden z dwóch rzutów wolnych zmniejszając przewagę Olimpii do jednego punktu (65:64). Zespół gości pogubił się jednak w końcówce, przyjezdne nie potrafiły zakończyć ani jednej akcji celnym rzutem, a poznanianki głównie celnymi rzutami wolnymi zapewniły sobię wygraną numer 10 w tym sezonie.
Dziewięciopunktowe zwycistwo mnie nie satysfakcjonuje, choć z przebiegu meczu wygraliśmy i tak za wysoko. Dzisiaj nic nam nie wychodziło, ani gra w obronie, ani w ataku, ani na desce - powiedział po meczu, trener Olimpii Andrzej Jabłoński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto