Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie minaretu w Poznaniu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marta Narbuntowicz
Prawie trzy lata walczyli twórcy minaretu z urzędnikami o zatwierdzenie projektu instalacji na kominie starej papierni. Dziś skapitulowali.

Na pożegnalnej wystawie w Starej Rzeźni padły ostre słowa pod adresem poznańskich urzędników.

- Przez dwa i pół roku bombardowaliśmy urzędy pismami, staraliśmy się o kolejne zgody. Tym spotkaniem dajemy wyraz brakowi nadziei, że projekt Minaret kiedykolwiek zaistnieje - mówiła jego kuratorka Dorota Grobelna.

Argumentów ze strony przeciwników minaretu padało dziś wiele. Nie mamy nic przeciwko artystycznej zabudowie, ale to działalność prowokacyjna, nie jest zatem możliwa instalacja stała, musimy chronić historię i dziedzictwo krajobrazu. Na nic się zdawały się argumanty Rajkowskiej, iż projekty tymczasowe to strata pieniędzy, że to właśnie artyści są często odpowiedzialni za obraz architektury czy prośba o pomyślenie przyszłościowe.

Rajkowską zaprosił do Poznania Maciej Frankiewicz. Liczył, że po pobycie w Poznaniu, artystka stworzy nowy symbol miasta, porównywalny z palmą z warszawskich Alei Jerozolimskich. - Frankiewiczowi projekt się podobał - mówiła artystka, wielokrotnie podkreślając, iż mowa od początku była właśnie o instalacji stałej.

Zobacz filmy w Glos.tv:
UEFA kręci w Poznaniu
Portishead w ramach Festiwalu Malta

Jednak dopiero po słowach "nie będziemy instalować tu czegoś co jest obce" artystka dała upust emocjom. Na jej rozżalone pytania co to oznacza i dlaczego twierdzą, iż obcość kulturowa jest przeszkodą, nie otrzymała odpowiedzi. - Dopiero teraz zdaje sobie sprawę, gdzie jestem - skwitowała Rajkowska - Władze Poznania pozwoliły sobie na obrzydliwą, wstrętną i populistyczną grę. Spełniły społeczne zapotrzebowanie na to, żeby minaret nie powstał, przez dwa i pół roku wykorzystując każdą możliwość, żeby odwlec decyzję, zamiast po prostu odpowiedzieć, że nie chce minaretu - dodała.

Zdaniem antropologa kultury, prof. Wojciecha Burszty, odrzucając projekt Rajkowskiej Poznań zmarnował okazję, by zawczasu zmierzyć się z nieuniknioną sytuacją pojawienia się w Polsce większej liczby emigrantów z krajów islamskich.

Ostatnim słowem władz, które odmówiły zgody na instalację minaretu było sfinansowanie wystawy podsumowującej upadły projekt. Rajkowskiej natomiast, powiększone do monstrualnych rozmiarów pisma, w których urzędnicy odmawiali jej zgody na realizację pomysłu. Przekaz artystki był jasny, i ostry.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto