Przebywając w obiektach parowozowni Wolsztyn - takich jak hala napraw parowozów - można odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie. Obiekty utrzymywane są nadal w stylu lat 50. ubiegłego wieku. Całe wyposażenie w maszyny i urządzenia wykorzystywane obecnie przy naprawie parowozów oddaje atmosferę warsztatów naprawczych z tamtych lat. - Nasze parowozy wykonują codzienne rejsy. Użytkujemy 70-letnie składy. A kierować nimi chcą młodzi. Poszerzyliśmy grono maszynistów. Szkolimy młodych maszynistów na licencję - mówi Wojciech Marszałkiewicz, dyrektor parowozowni.
By takie maszyny można było ciągle używać, trzeba o nie dbać. Do tego są poszukiwani specjaliści z pasją. - Poszukujemy pracowników na stanowiska: mechanik ślusarz, mechanik tokarz, mechanik elektryk - tłumaczy dyrektor. Nie tak łatwo znaleźć jednak specjalistę o tak konkretnej specjalizacji jak mechanik operator dźwigu żurawia kolejowego EDK. Maszyna ta jest używana m. in. do rozładunku węgla.
- Dotychczasowy nasz operator właśnie przechodzi na emeryturę, dlatego rozglądamy się za jego następcą. Szukamy kandydata, który ma odpowiednie uprawnienia i umiejętności do obsługi dźwiga oraz doświadczenie w naprawach i przeglądach technicznych maszyn - wyjaśnia Marszałkiewicz.
Początki kolei w dawnej Prowincji Poznańskiej sięgają roku 1880. Obecnie parowozownia posiada około 30 parowozów różnych serii, wśród których między innymi są najstarszy, używany po wojnie w hucie Szczecin bezogniowy parowóz TKb b4 z 1912 roku oraz najszybszy parowóz Pm36-2 zwany „Piękną Heleną” z 1937 roku. W ruchu planowym pracują obecnie trzy polskie powojenne lokomotywy parowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?