Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chcą, by w Poznaniu odbywały się polowania. Apelują do władz miasta

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Od 20 listopada trwają konsultacje społeczne projektu nowego podziału województwa wielkopolskiego na obwody łowieckie. Właściciele gruntów mogą do 11 grudnia składać wnioski do Urzędu Marszałkowskiego o wyłączenie ich terenów z miejsc polowań.
Od 20 listopada trwają konsultacje społeczne projektu nowego podziału województwa wielkopolskiego na obwody łowieckie. Właściciele gruntów mogą do 11 grudnia składać wnioski do Urzędu Marszałkowskiego o wyłączenie ich terenów z miejsc polowań. Arkadiusz Dembinski
Aktywiści z kilkunastu stowarzyszeń, w tym także dyrektorka poznańskiego zoo, Ewa Zgrabczyńska po raz kolejny apelują do władz miasta o wyłączenie Poznania z obwodów łowieckich. Nie chcą, by w poznańskich lasach odbywały się polowania. Dziś te mogą się odbywać na terenach, które także służą rekreacji: w Lasku Marcelińskim, na Łęgach Dębińskich, Szachtach, terenach nad jeziorami Rusałka i Strzeszynek.

Od 20 listopada trwają konsultacje społeczne projektu nowego podziału województwa wielkopolskiego na obwody łowieckie. Właściciele gruntów mogą do 11 grudnia składać wnioski do Urzędu Marszałkowskiego o wyłączenie ich terenów z miejsc polowań.

Mogą to zrobić nie tylko prywatni właściciele, ale także samorządowcy.

Dyrektorka poznańskiego zoo przeciwko strzelaniu do dzików:

Nie chcą polowań w Poznaniu

Dlatego też poznańscy aktywiści z kilkunastu różnych stowarzyszeń działających na rzecz zwierząt, a także dyrektorka poznańskiego zooEwa Zgrabczyńska po raz kolejny skierowali wniosek do władz miasta, by wystąpili o wyłączenie poznańskich terenów z polowań.

- Podobny wniosek składaliśmy już rok temu - mówi Malwina Malinowska ze Stowarzyszenie Otwarte Ramiona.

Z podobnym apelem wystąpiła także Rada Osiedla Radojewo, do której zgłosili się mieszkańcy, którzy mieli być wypraszani z lasów przez myśliwych.

Wówczas władze Poznania nie zdecydowały się podjąć takiego kroku. Jak tłumaczyła prasie ówczesna zastępczyni prezydenta, Katarzyna Kierzek-Koperska, zbyt wiele dzikich zwierząt - zwłaszcza dzików - wchodzi na teren miasta, co stanowi niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Wyłączenie Poznania z obszaru polowań nie wchodziło więc w grę. Temu pomysłowi sprzeciwili się także okoliczni rolnicy, jak i sami myśliwi.

Aktywiści jednak uważają, że to polowania bardziej zagrażają lokalnej społeczności niż dzikie zwierzęta.

- Dziś miasto nie ma kontroli nad polowaniami odbywającymi się na terenie miasta, nie prowadzi rejestru odbytych polowań, nie jest wyprzedzająco informowane o planowanych polowaniach, w związku z czym nie może ostrzegać mieszkańców przed zagrożeniem z nich wynikającym

- zwracają uwagę przedstawiciele fundacji Viva!.

Trwa głosowanie...

Czy w Poznaniu powinny odbywać się polowania?

Głos Wielkopolski

Polowania w mieście są niebezpieczne?

Zwracają uwagę, że zasięg kuli wystrzelonej z broni myśliwego to nawet kilka kilometrów, dlatego każde oddanie strzału w mieście jest poważnym zagrożeniem dla mieszkańców Poznania oraz dla ich zwierząt domowych.

- Co więcej, polowania odbywają się na terenach rekreacyjnych, które służą wypoczynkowi fizycznemu, jak i psychicznemu - mówi Malwina Malinowska.

Aktywistka na na myśli np. takie miejsca, jak:

  • Lasek Marceliński,
  • Łęgi Dębińskie,
  • Szachty,
  • tereny nad jeziorem Rusałka i Strzeszynek,
  • tereny wokół Rezerwatu Morasko,
  • okolice stawu Olszak za jeziorem Malta

.

- Odgłosy strzałów i świadomość śmierci zwierząt nie sprzyja rekreacji i wypoczynkowi - dodaje.

Za dużo zwierzyny w mieście

Ci, którzy uważają, że polowania są konieczne, tłumaczą to olbrzymimi stratami, które przez dzikie zwierzyny ponoszą rolnicy, a także problem afrykańskiego pomoru świń, który jest przenoszony przez dziki.

- Odszkodowania rolnicy nadal będą mieli wypłacane nie przez koła łowieckie, ale przez Skarb Państwa. To zresztą sami myśliwi przyczyniają się do niszczenia upraw przez dokarmianie dzikich zwierząt. W kontekście działań interwencyjnych niezwiązanych z ASF również nie jest konieczne ustanowienie obwodu łowieckiego, ponieważ miasto może nadal zlecać wywożenie lub odstrzał firmom do tego celu wynajętym

- mówi Malinowska.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto