Nowy trener Lecha, Czesław Michniewicz nie ma uprawnień do prowadzenie pierwszoligowej drużyny. Nie ukończył bowiem kursu na trenera I klasy. W meczu pucharowym z Polonią Warszawa siedział na ławce Lecha warunkowo. Nie uzyskał natomiast na to zgody w niedzielę. Prowadził Kolejorza w meczu z Widzewem bez pozwolenia PZPN.
Michniewicz jest zapisany na kurs trenerski, rozpoczyna go 20 października. Działacze Lecha liczyli w tej sytuacji, że uzyska warunkową zgodę od PZPN. Taką samą sytuację miał przecież w ubiegłym sezonie Czesław Jakołcewicz, który miał prawo prowadzić Lecha. PZPN tym razem postąpił jednak wyjątkowo dla poznańskiego klubu nieprzychylnie.
Dziś NKO PZPN zajmie się sprawą trenera Lecha. W najgorszej sytuacji Kolejorz zostanie bez trenera z uprawnieniami. Będzie się wówczas mógł ratować oficjalnym wpisaniem Michniewicza jako drugiego trenera. Za prowadzenie Lecha w meczu z Widzewem bez trenera z uprawnieniami klubowi grozi 10 tys. zł kary. Gdyby wydarzyło się to po raz drugi, Lech zapłaciłby 30 tys. zł kary, a wynik zweryfikowany by został jako walkower dla rywala. Nieoficjalnie się mówi, że przyczyną nieprzychylnego dla Lecha stanowiska PZPN jest odmowa zatrudnienia Oresta Lenczyka. Z taką sugestią miał wystąpić wiceprezes związku Henryk Apostel.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?