Na decyzję burmistrza Stowarzyszenie Zielona Łąka czekało kilka miesięcy. Chodziło o decyzję korzystną dla mieszkańców wioski, negatywną dla spółki BIOPOWER. Mieszkańcy byli zdesperowani, powołali Stowarzyszenie, kilkakrotnie na sesjach rady miejskiej a także na sesjach rady powiatu protestowali przeciwko inwestycji w pobliżu swoich domów. Przychodzili do ratusza przygotowani. Danuta Lubońska, Ryszard Dojwa, Lucjan Wawrzyniak przekonywali radnych, że lokalizacja takiej inwestycji jest chybiona i będzie mieć zły wpływ na środowisko, na zdrowie ludzi, na drogi... Negatywną opinię wydał Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pleszewie, pozytywną - Inspektor Wojewódzki. Po zbadaniu wszelkich dokumentów, burmistrz wydał decyzję niekorzystną dla spółki BIOPOWER. Zapowiedział, że spodziewa się odwołania. - Jeśli się odwołają, sprawa może się pociągnąć nawet 2 lata - zapowiedział Adamek na zebraniu wiejskim w przedszkolu na Zielonej Łące. - Wygraliśmy bitwę a nie wojnę - powiedział radny Piotr Kusiakiewicz
Szerzej o tym, co się działo na zebraniu, kto do kogo miał żale i o co, kto powinien być mężem stanu, kto truje szczury, po co we wsi wigwam... we wtorkowym wydaniu ,,Gazety Pleszewskiej''
Pleszew.naszemiasto.pl - dołącz do naszej społeczności w portalu Facebook
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?