MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ,,dogadali się’’ z torem

TOM
Żużlowcy Dark Doga doznali pierwszej porażki w tym sezonie. Fot. W. Wylegalski
Żużlowcy Dark Doga doznali pierwszej porażki w tym sezonie. Fot. W. Wylegalski
Żużlowcy Dark Doga nie mogą mile wspominać wypraw na wschód Polski. Nie dość, że ich mecze w tym rejonie kraju często są przekładane, to jeszcze wczoraj gnieźnianie przegrali zaległe spotkanie w Lublinie.

Żużlowcy Dark Doga nie mogą mile wspominać wypraw na wschód Polski. Nie dość, że ich mecze w tym rejonie kraju często są przekładane, to jeszcze wczoraj gnieźnianie przegrali zaległe spotkanie w Lublinie.

Dwa razy Jensen

Losy pojedynku rozstrzygnęły się już na jego początku, kiedy to rywale wygrali trzy z pierwszych czterech wyścigów. - Zawodnicy mieli spore problemy z dopasowaniem się do toru i dlatego po czterech biegach przegrywaliśmy 8:16 - tłumaczy kierownik zespołu, Rafał Wojciechowski. - Przez pewien czas kłopoty sprzętowe mieli także Jarosław Łukaszewski oraz Mirosław Jabłoński. Ten drugi dopiero w trakcie meczu zmienił silnik i z każdym kolejnym wyścigiem jeździł coraz lepiej. Inna sprawa, że nie sposób wygrać mecz, jeśli indywidualnie zawodnicy zwyciężyli tylko w trzech biegach.

Po raz pierwszy ta sztuka udała im się dopiero w 9 wyścigu, kiedy to Jesper Jensen przyjechał na metę przed Tomaszem Piszczem, Mirosławem Jabłońskim i Grzegorzem Knappem. Wtedy jednak goście prowadzili już 32:22 i w zasadzie trudno było liczyć na korzystny wynik. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że w kolejnym biegu Jensen po raz kolejny zainkasował trzy punkty, pokonując przy okazji zdecydowanie najlepszego zawodnika rywali - Anglika Lee Richardsona. W tym pojedynku Duńczyk zastąpił Stefana Anderssona, który w 8 wyścigu nabawił się kontuzji pachwiny.

Zieja jako rezerwowy

Przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 40:32 i tylko kataklizm mógł ich pozbawić zwycięstwa. W 13 wyścigu gnieźnianie odrobili jednak połowę strat. Duża w tym zasługa Andrzeja Zieji, który dość nieoczekiwanie we wczorajszym meczu jeździł tylko jako rezerwowy. Ze swojej roli wywiązał się on znakomicie, ponieważ zdobył trzy punkty i wraz ze swoim kolegą klubowym Mirosławem Jabłońskim podwójnie pokonał Janusza i Dawida Stachyrę.
Zieja pojawił się na torze także w wyścigu 14, ale tym razem musiał już uznać wyższość rywali, Piszcza i Dariusza Śledzia. Duet gospodarzy zdołał wprawdzie rozdzielić Jarosław Łukaszewski, ale mimo to lublinianie mogli się już cieszyć z końcowego zwycięstwa.

TŻ Lublin - Dark Dog Gniezno 48:42

Lublin: Śledź 10 (3,3,3,0,1), Andersen 2 (1,-,1,0), Piszcz 11 (1,2,2,3,3), Knapp 9 (3,3,0,3,0), Richardson 14 (3,3,3,2,3), D. Stachyra 0 (-,0,-,-,0), Jeleniewski 0 (0,0,0), J. Stachyra 2 (1,1).

Dark Dog: Łukaszewski 7 (2,0,2,1,2), Hućko 0 (0,-,-,-), K. Jabłoński 10 (2,2,1,2,2,1), Andersson 1 (0,1,d,-), Jensen 13 (2,2,3,3,1,2), Linette (-,-,-,-), M. Jabłoński 5 (1,0,1,1,2), Zieja 6 (1,2,3,0).

Sędziował: Zdzisław Fyda (Kraków). Najlepszy czas - 68,93 - Lee Richardson w 15 biegu. Widzów ok. 7 tys.

Jasol Rzeszów - Stal Gorzów 55:35

Jasol: Winiarz 12 (2,3,2,3,2); Baran 6 (1,0,-,2,3), Wilk 10 (2,1,3,3,1); Brhel 10 (3,2,w,2,3); Kuciapa 12 (3,3,w,3,3), Micał 1 (0,-,1,-,-), Miesiąc 1 (w,0,1), Golonka 3 (3).

Stal: Flis 10 (3,3,3,1,d), Śpiewanek 2 (0,-,2,-,0), Zetterstroem 7 (1,2,0,2,2), Mar. Rajkowski 3 (0,1,-,0,2), Paluch 8 (2,2,2,1,1), Brzozowski 2 (1,-,1,-,-), Hlib 3 (0,1,1,1,0,0), Głuchy ns.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie ,,dogadali się’’ z torem - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto