MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie mogły zostać na noc

BIN
W półfinale I ligi niezwykle interesująco zapowiadają się pierwszoligowe derby pomiędzy Unią Swarzędz a Ostrovią. Stawką tego pojedynku będzie awans do ekstraklasy. Fot. A. Szozda
W półfinale I ligi niezwykle interesująco zapowiadają się pierwszoligowe derby pomiędzy Unią Swarzędz a Ostrovią. Stawką tego pojedynku będzie awans do ekstraklasy. Fot. A. Szozda
Trener Ostrovii Grzegorz Szajek po zwycięstwie z AZS w Ostrowie nie ukrywał, że do Gorzowa jego zespół pojedzie po jedno zwycięstwo. Prezes klubu Włodzimierz Szymanowski żartował nawet, że trzeba będzie wygrać pierwszy, ...

Trener Ostrovii Grzegorz Szajek po zwycięstwie z AZS w Ostrowie nie ukrywał, że do Gorzowa jego zespół pojedzie po jedno zwycięstwo. Prezes klubu Włodzimierz Szymanowski żartował nawet, że trzeba będzie wygrać pierwszy, sobotni mecz, gdyż Ostrovii nie stać na hotel i nie może sobie pozwolić, by o awansie do półfinału play off miało zadecydować niedzielne spotkanie. I rzeczywiście, ostrowianki rozstrzygnęły rywalizację z gorzowiankami już w pierwszym pojedynku.

Początek meczu był bardzo wyrównany. W Ostrovii widać było brak Urszuli Bieli, która z powodu choroby nie pojechała do Gorzowa. Grzegorz Szajek postanowił zaryzykować i wpuścił na plac gry Monikę Łazarz, która wcześniej pojawiała się na parkiecie sporadycznie, ledwie po kilka minut w każdym spotkaniu. Okazało się, że był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Ta mierząca sobie 180 centymetrów koszykarka znakomicie zastąpiła Bielę. Zdobyła 9 punktów i zaliczyła sporo zbiórek. Jej dobrą postawą zupełnie zaskoczone zostały nie tylko rywalki, ale również szkoleniowiec Ostrovii. Druga kwarta była rewelacyjna w wykonaniu ostrowianek, które prowadziły już nawet różnicą 20 punktów. Z czasem zawodniczki AZS zmniejszyły stratę, ale w trudnych chwilach koszykarki z Ostrowa celnie trafiały zza linii 6,25 metra.

- Wygraliśmy, gdyż od pierwszych minut bardzo twardo dziewczyny grały w obronie, z którą sporo kłopotów miały koszykarki AZS-u. Właśnie gra obronna jest mocną stroną zespołu, to źródło naszych sukcesów. Nie błyszczymy w ataku i nie zdobywamy zbyt wiele punktów, ale i tracimy ich znacznie mniej niż inne zespoły - przyznał Grzegorz Szajek, trener Ostrovii.

PWSZ Gorzów - Ostrovia 51:68

(15:14, 10:23, 13:13, 13:18)

PWSZ Gorzów (najwięcej): Kozdroń 10, Kramer 8.

Ostrovia: Siwczak 22, Herman 12, Górczak 11, Łazarz 9, Szymańska 8, Mądra 4, Wróblewska 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto