W większości wielkopolskich miast drugiej tury wyborów nie będzie, a więc z ulic powinny na dniach poznikać wyborcze plakaty i bilbordy. Niektórzy zachęcają startujących w wyborach, by oddawali je do schronisk dla zwierząt. Te, bilbordów i plakatów przyjmować z kolei nie chcą.
- Nie potrzebujemy bilbordów, do ocieplenia bud dla naszych czworonogów. nie wiemy co moglibyśmy z nich zrobić. Nasze schronisko jest ocieplone, zimą zwierzętom nie jest zimno, mają dobre warunki. A mówiąc szczerze takie wyborcze bilbordy nie wyglądają estetycznie. Ludzie przy wyborze psa do domu także zwracają uwagę na to w jakich warunkach zwierzę przebywa i jak się prezentuje, dlatego nie chcemy zaśmiecać schroniska wyborczymi plakatami - mówi Małgorzata Lamperska, rzeczniczka poznańskiego schroniska.
Przyznaje, że już pierwsze osoby, startujące w wyborach zgłaszały chęć oddania plakatów do schroniska. - Wszystkim odmawiamy. Może biedniejsze, wiejskie schroniska by tego potrzebowały - mówi.
Okazuje się, że i te nie mają takich potrzeb.
- Kilka lat temu, gdy nie mieliśmy ogrodzonych kojców takie bilbordy się przydawały. Dziś już nie, ponieważ ogrodziliśmy wszystko betonowym płotem i wiatr się do środka nie przedostaje. Budy ocieplone są słomą, także i tu nie przydadzą się plakaty wyborcze - mówi Paulina Piasecka ze schroniska dla zwierząt w Gaju.
Co więc można zrobić z wyborczego bilbordu? Przypomnijmy, że zgodnie z prawem komitety powinny posprzątać po swoich kandydatach. Materiały bilbordowe można zrecyklingować, np. tworząc z nich torby.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?