MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie znalazły recepty na Skrę

Marek NOWAK
Już po raz drugi w tym sezonie siatkarki Nafty przegrały ze Skrą. Fot. T. Rytych
Już po raz drugi w tym sezonie siatkarki Nafty przegrały ze Skrą. Fot. T. Rytych
Po przegranym ligowym pojedynku z warszawską Skrą, również w rozgrywkach Pucharu Polski pilskie siatkarki nie zdołały pokonać drużyny ze stolicy. Po blisko dwugodzinnym pojedynku pilanki zeszły z parkietu pokonane przez ...

Po przegranym ligowym pojedynku z warszawską Skrą, również w rozgrywkach Pucharu Polski pilskie siatkarki nie zdołały pokonać drużyny ze stolicy. Po blisko dwugodzinnym pojedynku pilanki zeszły z parkietu pokonane przez podopieczne trenera Romana Murdzy. Warszawski szkoleniowiec zapewne nie spodziewał się, że w tak krótkim okresie czasu będzie dwukrotnie triumfował na parkiecie mistrza Polski.
Już w pierwszym secie przyjezdne grały bez większych błędów i to wystarczyło na pilski zespół, który nie znalazł koncepcji na skuteczną grę. Nie spełniła pokładanych nadziei Olga Ozova, którą trener Leszek Milewski szybko zastąpił Katariną Kovacową. Ta, obok znakomitych akcji miała jednak sporo słabszych momentów, a z zagrywki aż pięć razy trafiła w siatkę. Właśnie proste błędy gospodyń sprawiły, że również w drugiej partii nafciarki musiały uznać wyższość gości, choć miały piłkę setową.
W kolejnych dwóch setach odżyły nadzieje kibiców. Pilski zespół jakby złapał wiatr w żagle i skutecznie atakował. Świetnie rozpoczęła tę partię Milena Rosner, po której akcjach Nafta prowadziła 5:0. Rozegrała się również Agnieszka Orłowska. Jej atomowe ataki były nie do obrony przez blok rywalek. W efekcie pilanki gładko wygrały tego seta. Czwarta partia miała podobny przebieg. Przewaga pilanek nie podlegała dyskusji, a blok Barbary Merty, Kovacowej i Marii Liktoras był stalową zaporą dla rywalek.
Tak więc tie break miał zadecydować o końcowym zwycięstwie którejś z drużyn. Do stanu 3:3 na parkiecie trwała wyrównana walka, ale gdy Joanna Szeszko zdobyła kolejny punkt dla przyjezdnych, gospodynie zaczęły znowu popełniać błędy, które bezlitośnie wykorzystywały Marta Solipiwko i Magdalena Sadowska. Przy stanie 9:14 nafciarki potrafiły się zmobilizować i doprowadziły do remisu 14:14, ale decydujące punkty zdobyły warszawianki. Po uderzeniu Marioli Barbachowskiej, to właśnie one cieszyły się z końcowego sukcesu.

1/4 finału Pucharu Polski

Nafta - Skra 2:3 (18:25, 27:29, 25:18, 25:19, 14:16)

Nafta: Orłowska, Karczmarzewska, Ozova, Archangielska, Merta, Liktoras oraz Malujdy (libero), Rosner, Kovacova.

Skra: Barbachowska, Smak, Sadowska, Szeszko, Szełuchina, Tatarina oraz Kozieł (libero), Solipiwko, Pycia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto