Niebezpieczna ulica

Według założeń ulica ta ma pełnić rolę drugorzędną, dojazdową w rejon Kobylegopola lub Antoninka. Jednak kierowcy ,,zadecydowali’’ inaczej. Majakowskiego stała się ważnym szlakiem tranzytowym z Poznania do Swarzędza. Codziennie przejeżdżają nią tysiące samochodów.

Za szybko

Już w stanie wojennym stacjonujący w okolicy milicjanci zwrócili uwagę, że auta po tej drodze jeżdżą zbyt szybko. Po ich interwencji ograniczono dopuszczalną prędkość do 40 km/h.
- Co z tego skoro i tak auta wciąż pędzą i to coraz szybciej - mówi Maria Marcinkowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 55 z ul. Szpaków. - Dzieci boją przechodzić się przez jezdnię.
Każdego roku dochodzi tam do kilkunastu potrąceń pieszych. Dodatkowo bardzo trudno jest wyjechać z ulic przylegających do Majakowskiego. Jedną z nich jest Folwarczna, przy której znajduje się os. Przemysława oraz osiedle Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
- Szczególnie rano, trzeba czekać około 20 minut, by móc wyjechać z terenu osiedla - mówi radny Andrzej Bielerzewski.
Sytuację może poprawić przebudowanie ul. Majakowskiego, bądź założenie sygnalizacji świetlnej przy skrzyżowaniu z Folwarczną. Obie koncepcje były już rozpatrywane. Jednak nie mogą doczekać się realizacji.
- W tym roku do użytku oddamy sześć nowych bloków przy ul. Folwarcznej, w przyszłym dwa - mówi Wojciech Gaczek, prezes PTBS. - Wówczas sytuacja będzie jeszcze gorsza.

Bez pieniędzy

Plan przebudowania części ul. Majakowskiego jest w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym.
- Ma się ono odbyć na najniebezpieczniejszym odcinku od Szwajcarskiej do Folwarcznej - mówi Małgorzata Dul, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich. - W tym roku nie mogliśmy przeprowadzić żadnych prac, gdyż nie dostaliśmy na ten cel pieniędzy. Może w przyszłorocznym budżecie znajdą się fundusze na ten cel.
Według projektów ulica ma zostać poszerzona, wybudowane chodniki i ścieżka rowerowa.
- Przed dwoma laty Michał Parysek, członek Zarządu Miasta obiecał, że PTBS na swój koszt przygotuje plany zamontowania sygnalizacji na skrzyżowaniu z Folwarczną - dodaje M. Dul. - Do dzisiaj nie przedstawiono nam żadnych dokumentów.
Jak wyjaśnia W. Gaczek, PTBS zleciło przygotowanie planów. Jednak biuro projektowe nie może dojść do porozumienia z ZDM. Dlatego wciąż nie ma tam sygnalizacji. Cierpią na tym jedynie mieszkańcy.