Sytuacja na ul. Serafitek wygladała wczoraj dramatycznie. Dwójka ludzi w wieku ok. 60 lat rozgłaszała, że chce się podpalić. Na miejsce szybko przyjechała policja i pogotowie. Kobietę i mężczyznę, którzy, jak się okazało, są rodzeństwem, udało się nakłonić do wejścia do karetki.
- Po przebadaniu przez lekarzy kobieta została zwolniona ze szpitala, zaś mężczyzna przewieziony w asyście policji do szpitala w Gnieźnie - powiedział MM Poznań Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik poznańskiej policji. - Nie ma więc już zagrożenia, że targnie się na swoje życie - dodał.
Nieoficjalnie wiadomo, że rozpaczliwe zachowanie niedoszłych samobójcow mogło być wynikiem frustracji prywatnymi problemami.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?