Niedzielny Pchli Targ na poznańskim Franowie. Kupujących i sprzedawców nie przegonił deszcz ze śniegiem, chociaż tłumów nie było

Pchli targ na poznańskim Franowie staje się nieodłącznym elementem każdej niedzieli.

Pchli targ w Wągrowcu:

Pomimo deszczu i tak całkiem sporo wystawców prezentowało swoje towary 29 listopada.

Kupujących było jednak znacznie mniej, niż w inne tygodnie.

Mimo to organizatorzy targu apelowali do obecnych - zarówno sprzedających, jak i klientów - o przestrzeganie zaleceń Państwowej Inspekcji Sanitarnej w związku z pandemią koronawirusa.

- Z głośników naszego auta informujemy o konieczności noszenia maseczki, trzymaniu dystansu i dezynfekcji rąk. Od tej niedzieli komunikaty puszczamy też w języku ukraińskim, bo wielu z naszych wystawców to obywatele Ukrainy - tłumaczy Wojciech Mańkowski, współorganizator targu.

Czytaj: Firmy kurierskie zwiększają zatrudnienie o 30 procent. Przygotowują się nie tylko na okres świąteczny, ale też Black Friday i Cyber Monday

Na każdym stanowisku stoją płyny do dezynfekcji. Te też dostępne są przy toaletach.

Wiele osób do komunikatu się dostosowało.

- Wśród naszych wystawców jest małżeństwo, które maseczek nosić nie musi, bowiem mają zaświadczenie od lekarza - zaznacza Wojciech Mańkowski.

Pchli Targ to niepowtarzalna okazja, by zakupić rzeczy nietypowe do swojego domu. Tym razem sprzedawcy wystawili się też z ozdobami świątecznymi, ze sprzętem AGD, torebkami, ubraniami, garnkami.

Oprócz tego zakupić można też było akcesoria dekoracyjne do domu: wazony, poroża, obrazy.

- To jedyna okazja, by zakupić też coś niepowtarzalnego dla swoich bliskich na święta - tłumaczy Anna, jedna z kupujących.

Przypomnijmy, Pchli Targ odbywa się w każdą niedzielę w godzinach od 6 do 14, na terenie parkingu przed Centrum Handlowym M1 w każdą niedzielę. W tym samym miejscu w każdą drugą sobotę miesiąca odbywa się przy M1 jedna z największych giełd antyków w Polsce.

Zobacz: