Chociaż oficjalne otwarcie niedźwiedziarni nastąpi dopiero wiosną, już przed tygodniem zamieszkały tu trzy pierwsze niedźwiedzie brunatne. Mają na imię Borys, Misza i Wania - wszystkie trzy w ostatnim czasie przebywały w fatalnych warunkach w schronisku dla zwierząt w Korabiewicach. Budowę azylu dla starych i schorowanych niedźwiedzi w poznańskim ogrodzie zoologicznym sfinansowała austriacka fundacja Vier Pfoten.
W poniedziałek, 4 listopada misie pierwszy raz wyszły na spacer po swoim sporej wielkości wybiegu w lesie.
- Do tej pory człowiek odmawiał im takich niedźwiedzich zachowań, jak drapanie pazurami po korze drzew, dotykanie łapami ziemi, liści, gałęzi, kopanie dziur, tarzanie się – wyjaśniają pracownicy zoo. – Dzisiaj niedźwiedzi sen stał się rzeczywistością i niejeden pracownik zoo patrząc na to, jak zwierzęta wędrują po wybiegu, nie mógł ukryć wzruszenia.
Borys pierwsze swe kroki skierował oczywiście do basenu, gdyż nie ma dla niego większej frajdy niż kąpiel. Misza i Wania najpierw ostrożnie stawiali pierwsze kroki na ziemi (a nie jak do tej pory na betonie), a gdy już stwierdzili, że jest tu bezpiecznie, zaczęli zabawę w zapasy. Wyglądali przy tym jak dwa młode misie, a nie dorosłe zwierzęta po trudnych przejściach.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?