Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalne reklamy wyborcze zostaną w Poznaniu do końca kampanii. "Ludzie, na których mamy głosować nie szanują przestrzeni miasta"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Banery wyborcze na nielegalnych nośnikach prawdopodobnie zostaną do końca kampanii wyborczej.
Banery wyborcze na nielegalnych nośnikach prawdopodobnie zostaną do końca kampanii wyborczej. Adam Jastrzębowski/Robert Woźniak
Dwóch kandydatów do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości skorzystało podczas kampanii z nośników reklamowych, które powinny zostać usunięte na długo przed wyborami.

Spis treści

Nielegalne reklamy zostają

Na łamach „Głosu” opisaliśmy kwestię nośników reklamowych, które powinny zostać zdemontowane, a zostały użyte w kampanii wyborczej. Zapytaliśmy o tę kwestię kandydatów, których podobizny zostały tam umieszczone.

- Trudno abyśmy zamawiając reklamy w agencjach reklamowych sprawdzali wszystkie kwestie techniczne i prawne - stwierdził Bartłomiej Wróblewski, kandydujący z 2. miejsca listy PiS w Poznaniu.

Dodał, że dyskusja dotycząca ładu architektonicznego w Poznaniu trwa i się nie zakończyła.

- Są liczne kontrowersje związane z legalnością działań władz miasta. Sprawy będą trafiały do sądów i będą badane, dlatego dzisiaj wyrokowanie w konkretnej sprawie jest obciążone sporym ryzykiem

- podkreślił kandydat, którego reklama wielkoformatowa zawisła w miejscu, które miejscy urzędnicy zgłosili do PINB i MKZ już w marcu.

Billboard z nakazem rozbiórki

O tę samą kwestię zapytaliśmy kandydata Koalicji Obywatelskiej startującego w Poznaniu z pierwszego miejsca. Billboard przy placu Andersa, na którym w kampanii umieszczono podobiznę Adama Szłapki od 2020 posiada nakaz rozbiórki. Kandydat przekazał nam, że musi tę sprawę ustalić ze sztabowcami odpowiedzialnymi za podpisywanie umów z agencjami reklamowymi. Do tej pory nie otrzymaliśmy szerszych informacji.

Radny osiedlowy z Piątkowa Tomasz Hejna, który od lat walczy z nielegalnymi reklamami w Poznaniu stwierdził, że przestrzeń miasta przed wyborami nie jest ważna dla kandydatów. Mimo wyrażenia zrozumienia, podkreślił iż takie działanie jest szkodliwe dla ładu przestrzennego i źle świadczy o kandydatach.

Dodał, że już tydzień temu poinformował sztab Adama Szłapki o wykorzystywaniu w kampanii wyborczej nielegalnego nośnika, posiadającego nakaz rozbiórki.

- Nie sądzę, żeby ta reklama zniknęła - stwierdził.

Uchwała krajobrazowa wprowadzi monopol?

Uchwała krajobrazowa, która weszła w życie 5 sierpnia wciąż jednak wzbudza szereg kontrowersji. Zarzuca jej się, że stworzy ona monopol jednej firmy na poznańskim rynku reklam outdoor'owych. - Nie może być tak, że ktoś składa do wydziału urbanistyki wniosek o legalny nośnik, a wniosek jest przesyłany do akceptacji spółki MTP, która go opiniuje jako monopolista i operator swoich własnych nośników. Spółka może go zaopiniować negatywnie i postawić we wnioskowanym miejscu swój własny nośnik City Marketing, marki należącej do MTP. Tematowi powinien przyjrzeć się UOKiK - podkreśla Tomasz Hejna.

Kwestii funkcjonowania rynku reklam w Poznaniu przyglądała się także Najwyższa Izba Kontroli, która zapowiedziała w tej sprawie złożenie zawiadomienia do prokuratury.

- Sprzeciwiam się tej monopolizacji. Rynek powinien być uczciwy dla wszystkich i te spółki, które chcą legalnie ustawiać nośniki powinny mieć równy dostęp do rynku - podsumowuje Tomasz Hejna.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nielegalne reklamy wyborcze zostaną w Poznaniu do końca kampanii. "Ludzie, na których mamy głosować nie szanują przestrzeni miasta" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto