Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieoczywiste dla młodych Niemców

MON
Niemieckie gazety szeroko opisywały spotkania redaktora Zdzisława Beryta
Niemieckie gazety szeroko opisywały spotkania redaktora Zdzisława Beryta
Granica śmierci” i „Wspomnienie grozy nigdy nie zblednie”, to tytuły artykułów z gazet ukazujących się w Nadrenii, traktujących o spotkaniach nestora naszej redakcji - Zdzisława Beryta z niemieckimi ...

Granica śmierci” i „Wspomnienie grozy nigdy nie zblednie”, to tytuły artykułów z gazet ukazujących się w Nadrenii, traktujących o spotkaniach nestora naszej redakcji - Zdzisława Beryta z niemieckimi licealistami.

Zdzisław Beryt - były więzień obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu oraz jego brat - Andrzej Beryt - dyrektor muzeum w Żabikowie, pojechali w ubiegłym tygodniu do Niemiec na zaproszenie Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich i Fundacji Maksymiliana Kolbego. Ich spotkania z młodzieżą niemiecką odbywały się w ramach „Tygodnia Pamięci Oświęcimia”. – To była druga taka wizyta – opowiada Zdzisław Beryt. – Poprzednio odwiedziliśmy Leverkusen, tym razem byliśmy między Kolonią a Bonn.

Jedno ze spotkań odbyło się w Centrum Ekumenicznym, prowadzonym wspólnie przez katolików i ewangelików, w programie podróży były także wizyty w kolegiach jezuickim i salezjańskim. – Największą satysfakcję sprawiło mi zainteresowanie tamtej młodzieży – opowiada Z. Beryt. – Było wyraźnie widać, że te spotkania robiły na nich wrażenie, bo co innego film czy fotografia, a co innego żywy człowiek.

Na zdjęciach w niemieckich gazetach widać m.in. red. Beryta, pokazującego ucz- niom kopię listu gończego, który rozesłano za nim z powodu udziału w konspiracji i na podstawie którego został schwytany i uwięziony, zbliżenie Krzyża Oświęcimskiego i wytatuowanego obozowego numeru. – Młodzież najbardziej interesowały szczegóły życia obozowego – mówi Zdzisław Beryt. – Chcieli wiedzieć co jedliśmy, jak pracowaliśmy, czy zdawaliśmy sobie sprawę z gazowania więźniów. To są sprawy u nas, w Polsce oczywiste, tam - nieznane.

Obozowym losom red. Beryta były poświęcone też spore fragmenty artykułów prasowych, które ukazały się w niemieckiej prasie. – Cały czas kładliśmy młodzieży do głów, że pierwsze obozy powstały w Niemczech, w 1933 roku dla przeciwników reżimu hitlerowskiego, dopiero później stały się tym, czym się stały - czyli obozami zagłady.
Zdzisław Beryt podkreśla rolę Fundacji Maksymiliana Kolbego w organizowaniu tego typu spotkań, choć to nie jedyna jej działalność. – Fundacja ta zaprasza byłych więźniów obozów na pobyty lecznicze, świadczy też pomoc rzeczową i finansową na ich rzecz – opowiada Beryt. – Przy okazji takich spotkań, młodzież dowiaduje się kim był Maksymilian Kolbe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto