Wózek inwalidzki, 75-metrowa jaskinia w Górach Sokolich i pomoc dobrych ludzi. Tyle wystarczyło, aby niepełnosprawny Przemek Kowalik mógł spełnić swoje kolejne marzenie o niemożliwym do osiągnięcia. - Na chwilę zapomniałem o tym, że mam wózek. To było niesamowite uczucie! - mówił zaraz po zjeździe.
Projekt „POWER TREAM: Głębia marzeń” powstał z inicjatywy ratownika wysokościowego i strażaka Łukasza Szwarczyńskiego. Jak podkreśla koordynator działań jaskiniowych, głównym celem akcji było pokazanie, że niepełnosprawność nie oznacza wykluczenia z życia społecznego.
- Każdy z nas może wszystko, jeśli tylko nie zostaniemy sami. Wtedy marzenia się spełniają - podkreśla Przemek.
Jako miejsce zjazdu wybrano jaskinię Studnisko, najgłębszą na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej - Gdy zawisłem na linie w ciemności, na moment zapomniałem o niepełnosprawności. To niesamowite uczucie. Na dole jest zupełnie inny świat, przepiękny - mówił Kowalik.
Na co dzień jest wolontariuszem motywacyjnym w poznańskim Hospicjum Palium, zajmuje się też pozyskiwaniem funduszy w Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Na elektrycznym wózku inwalidzkim przejechał już 20 tys. km dookoła Polski, a także w Wielkiej Brytanii. Jego marzeniem jest wyprawa dookoła Europy, a kolejnym planem nurkowanie.
Trzynaście lat temu, po poważnym wypadku samochodowym został sparaliżowany od pasa w dół. Wówczas napisał do prezydenta prośbę o zgodę na eutanazję. Nie otrzymał jej, za to dzięki pomocy wielu ludzi i własnej determinacji, zaczął walczyć o ciekawe życie. Aktywność jest dla niego sposobem zaakceptowania swojej niepełnosprawności.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?