Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niesłusznie oskarżony o handel narkotykami żąda odszkodowania za areszt. Ruszył proces przed sądem w Poznaniu

OPRAC.:
Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Budynek Sądu Okręgowego w Poznaniu, gdzie trwa proces o zadośćuczynienie dla Patryka Orła.
Budynek Sądu Okręgowego w Poznaniu, gdzie trwa proces o zadośćuczynienie dla Patryka Orła. Łukasz Gdak/zdjęcie ilustracyjne
23-letni mieszkaniec Szamotuł został niesłusznie oskarżony o handel narkotykami, bo jego nazwisko zgadzało się z pseudonimem dilera. Został on prawomocnie uniewinniony. Teraz domaga się od prokuratury zadośćuczynienia za niesłuszny areszt, w którego trakcie nie mógł pracować.

Aresztowany za nazwisko

Sprawa ciągnęła się od października 2021 roku, kiedy to szamotulska policja dokonała przeszukania w domu, gdzie Patryk Orzeł mieszkał razem z siostrą, jej mężem i dziećmi. W jego trakcie niczego nie znaleziono. Miesiąc później policjanci pojawili się ponownie, aresztując go w domu na oczach dzieci. Aresztowanie miało miejsce w sobotni wieczór, dlatego spędził on blisko dwie doby w areszcie.

W poniedziałkowy poranek został przewieziony do prokuratury, gdzie prokuratorka Hanna Fiksa przedstawiła mu kilkanaście zarzutów. Wtedy to dowiedział się, że przez ponad pół roku miał sprzedawać 17-latce marihuanę. Zaprzeczył on tym zarzutom. Zwróciła ona uwagę, na wytatuowane przedramiona rzekomego dilera.

– Powiedziała, że skoro mam tatuaże, to coś to musi oznaczać. I że każdy mówi, że jest niewinny. Dodała, że mam jechać do domu, a dalej będzie weryfikował to sąd

– mówił przed sądem Patryk Orzeł, cytowany przez „Gazetę Wyborczą".

Czytaj także: Ktoś zdewastował kilkadziesiąt grobów. Na cmentarzu pojawią się kamery

Zbieżność nazwisk przypadkowa

Oskarżenie oparto na zeznaniach 17-latki, która kupowała marihuanę od Patryka O., pseudonim „Orzeł". W protokole z jej zeznań zabrakło cudzysłowu, stąd doszło do pomylenia osób. Kiedy nastolatka zorientowała się, że doszło do pomyłki, śledczy nie chcieli jej słuchać, stwierdzając, że ma to „odkręcić" w sądzie.

Ponadto w tym samym czasie, kiedy miało dochodzić do sprzedaży narkotyków, mieszkał on i pracował w Poznaniu, co potwierdziły dane z logowania się jego telefonu do sieci. Prokuratura zignorowała także ten dowód na niewinność, jednocześnie ignorując tropy prowadzące do prawdziwego sprawcy.

Zobacz też: Dramat na studniówce w Lesznie. Nieuprzejmi ochroniarze zmienili zabawę w horror?

Sąd wytyka błędy. Uniewinniony żąda odszkodowania

Sądy obu instancji, ponieważ prokuratorka złożyła odwołanie, wytknęły kardynalne błędy w postępowaniu prokuratury i uniewinniły od wszystkich zarzutów Patryka Orła. Zdaniem jednego z sędziów pomyłka mogła wynikać z pośpiechu - zbliżał się koniec roku i prokuratorce mogło zależeć na szybkim zamknięciu sprawy, aby mieć lepsze statystyki spraw.

Teraz Patryk Orzeł domaga się 30 tys. zł odszkodowania za niesłuszne oskarżenie i czas spędzony w areszcie, kiedy to nie mógł on pojawić się w pracy. W tym czasie pracował on jako nocny stróż przy budowie stacji benzynowej i miał pracować także w weekend, kiedy został zatrzymany.

Proces ruszył 6 lutego przed poznańskim sądem. Proces wciąż trwa, ponieważ z dokumentacji ówczesnego pracodawcy wynika, że Patryk Orzeł pracował tylko pięć dni w tygodniu. Stąd sąd chce przesłuchać innych pracowników, aby to wyjaśnić. Wtedy sąd ustali, jaka kwota odszkodowania zostanie mu wypłacona.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niesłusznie oskarżony o handel narkotykami żąda odszkodowania za areszt. Ruszył proces przed sądem w Poznaniu - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto