W poniedziałek selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas powołał 30-osobową kadrę na towarzyski mecz z USA (1 marca) oraz sparingowe spotkanie z 1. FC Kaiserslautern (28 lutego). Wśród wybrańców Janasa znalazł się jeden piłkarz Groclinu, Marcin Zając.
Dla niektórych powołanie pomocnika może być ogromnym zaskoczeniem. Przecież Zając od powrotu na boisko w październiku zdążył rozegrać w podstawowym składzie Groclinu zaledwie jedno spotkanie ligowe (55 minut w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze).
Były zawodnik Widzewa Łódź ma na swoim koncie sześć występów z orzełkiem na piersi. W reprezentacji Polski debiutował już 9 lat temu za kadencji Janusza Wójcika. Wszedł w drugiej połowie towarzyskiego meczu z Litwą. Potem zagrał jeszcze w pięciu spotkaniach pierwszej drużyny, jednak ostatniego nie wspomina najlepiej.
Podczas towarzyskiej potyczki z Meksykiem w kwietniu ubiegłego roku Zając musiał opuścić boisko już w pierwszej połowie. Piłkarz zerwał więzadła w kolanie i przez pół roku dochodził do pełnej sprawności. Teraz ma okazję powetować sobie te straty. Przecież jeżeli pokaże się z dobrej strony, to jego szanse wyjazdu na mundial na pewno wzrosną.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?