Rozmowa z Marcinem Burkhardtem, pomocnikiem Amiki i reprezentacji Polski
Na poniedziałkowym treningu skręcił pan staw skokowy. Oznacza to, że nie wystąpi pan przeciwko Estonii?
- Niestety, tak. To był naprawdę bardzo nieszczęśliwy, pechowy wypadek. Boisko było trochę nierówne i źle stąpnąłem na murawę. Nie ukrywam, że czuje się rozczarowany faktem, że nie zagram. Tym bardziej, że bardzo liczyłem na występ, niekoniecznie w pierwszym składzie.
Jak długo potrwa przerwa w treningach?
Ze stawem skokowym jest tak, że to się zmienia często z dnia na dzień i w tej chwili trudno powiedzieć. Dopiero po powrocie do Wronek skonsultuję się z lekarzem klubowym i wówczas przeprowadzimy szczegółowe badania. Boję się jednak, że nie będę mógł pomóc Amice w najbliższym meczu w Polkowicach.
Trener Stefan Majewski zdenerwował się, na wieść o pana kontuzji?
Nie wiem, nie kontaktowaliśmy się jeszcze. Na pewno szczęśliwy nie jest. Dziś trener Majewski ma przyjechać do Tallina, wspólnie obejrzymy mecz i będzie więc okazja by porozmawiać.
Jaki pan typuje wynik dzisiejszego meczu?
Nie lubię obstawiać wyników. W zespole panuje dobra atmosfera i wszyscy wierzą w zwycięstwo. Żałuję, że z trybun będę musiał oglądać mecz, gdyż wtedy bardziej się denerwuję.
Efektem pana udanych występów na początku sezonu było nie tylko powołanie do kadry, ale również wzmożone zainteresowanie ze strony działaczy zagranicznych klubów. Jak pan sobie radzi z tym szumem wokół własnej osoby?
- Faktycznie, odczuwam to, że zrobiło się głośnie wokół mojej osoby, ale staram się tego nie przeżywać. Podchodzę do tego ze spokojem, skupiam się przede wszystkim na trenowaniu i na grze.
Nie korci pana wyjazd do atrakcyjnego, zagranicznego klubu?
Na pewno tak, chciałbym w przyszłości zagrać w silnej lidze zagranicznej. Radziłem się starszych kolegów z drużyny, ale co z tego będzie - czas pokaże.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?