Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nietypowa przejażdżka po miejscach, o których nie mówi się w Poznaniu

Kuba Błoszyk
Kontenery socjalne przy Średzkiej, hotel pracowniczy przy Torowej oraz niszczejące mieszkania socjalne przy ulicy Opolskiej - to niektóre z "atrakcji" sobotniej wycieczki zorganizowanej przez grupę Drugie Oblicze Poznania.

Wycieczkowy autokar, który podjechał po pasażerów tej niecodziennej wyprawy, mógł kojarzyć się z atrakcyjnymi wakacjami, jednak zamierzenie organizatorów było zupełnie inne.

- Przede wszystkim proponujemy to drugie oblicze Poznania, czyli miejsca, o których w rzeczywistości bardzo mało mówi się oficjalnie, o ile wspomina w ogóle - wyjaśniała Katarzyna Czarnota z Grupy Inicjatywnej Drugie Oblicze Poznania. - Okazuje się, że te miejsca to niestety codzienność dla wielu poznaniaków i w rzeczywistości to drugie oblicze Poznania powinno być realną antyreklamą przed zbliżającym się Euro.

Zwiedzanie rozpoczęło się od centrum naszego miasta - kamienicy przy ulicy Piaskowej. Przewodnikiem był jeden z mieszkańców tego budynku, który opowiedział historię tego miejsca.

Zobacz też: Kamienica przy Piaskowej w Poznaniu

- Kamienica początkowo należała do miasta, następnie przejęła ją piekarnia Fawor, a teraz jest to własność innej prywatnej firmy - tłumaczy Antoni Niedźwiecki - Nowy administrator zdemontował część okien na sieni, co na progu sezonu zimowego nie jest rzeczą przyjemną. Również wyjęto drzwi wejściowe i krótko mówiąc pojawiła się atmosfera niewypowiedzianej wojny. Na szczęście dzięki protestom i pomocy Rozbratu udało nam się powstrzymać tą nieciekawą sytuację i całkiem niedawno nowy właściciel wyraził chęć przeprowadzenia z nami rozmów.

Kolejny przystanek i kolejna smutna sceneria. Tym razem autokar podjechał pod kontenery socjalne przy ulicy Średzkiej, gdzie niebawem mają trafić tzw. "trudni" lokatorzy. W tym miejscu wycieczkowiczów przywitała osoba ucharakteryzowana na prezydenta Ryszarda Grobelnego.

- Bla, bla, bla, nienawidzę biednych - z tymi słowami przeciął wstęgę pozorując otwarcie tego kontenerowego getta.

Następnie wycieczka udała się do hotelu pracowniczego znajdującego się przy ulicy Torowej.

- Większość pokoi w tym hotelu zostało już wynajętych przez ZKZL i trafi tu większość eksmitowanych w marcu osób - dodała Katarzyna Czarnota - Warto zaznaczyć, że miasto zapewni tym ludziom jedynie tygodniowy pobyt, a co dalej? Być może władze miasta liczą, że eksmitowani ludzie zasilą znajdujące się w pobliżu schronisko dla bezdomnych.

Im dalej, tym - niestety - coraz gorzej. Podczas kolejnego przystanku autokar zatrzymał się nieopodal opuszczonych baraków przy ulicy Starołęckiej.
Od 2002 roku przez to miejsce przewinęło się około 100 rodzin eksmitowanych przez prywatnych właścicieli.

- Koszt zakwaterowania w jednym z takich kolejowych baraków to około 600 zł - tłumaczył Jarosław Urbański z Rozbratu. Na szczęście dzisiaj już nikt tutaj nie mieszka, gdyż to miejsce zostało zniszczone przez pożar.

Ostatnim z tych "reprezentacyjnych" miejsc Poznania, były dawne baraki Zakładów H. Cegielskiego, mieszczące się przy ulicy Opolskiej.

Wybudowane podczas wojny przez Niemców budynki służyły pierwotnie jako mieszkania dla pracujących w Cegielskim Polaków. Obecnie większość z nich jest opuszczona, a pustostany chronią firmy ochroniarskie.

Jeden z nielicznych mieszkańców tego miejsca zainteresowany naszą wycieczką wyraził swoje oburzenie.

- Dawniej były tu piękne mieszkania, które wielu mieszkańców remontowało na własny koszt - mówił. - Teraz większość jest pusta, obok powstało nowe osiedle, które początkowo miało kosztować 34 miliony, a skończyło się na prawie 70. Za te pieniądze można by wyremontować wszystkie te budynki socjalne i stworzyć miejsca dla prawie dwóch tysięcy ludzi. Jednak nikt się tym nie interesuje.

Ostatnim punktem wycieczki okazała się piękna, wyremontowana kamienica, mieszcząca się w centrum miasta przy ulicy Matejki. Kto w niej mieszka? Nie kto inny, jak urzędnicy Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Co ciekawe dawnych lokatorów miasto przeniosło do mieszkań komunalnych na Nadolniku. Po co? Aby żyło się lepiej... Pytanie tylko komu?

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto