Nietypowe słupki w centrum Poznania. Do czego służą? [ZDJĘCIA]

Prawie 80 plastycznych pachołków stanęło na Starym Rynku i okolicznych ulicach. Mają ułatwić służbom ratowniczym dojazd do centrum w trakcie interwencji.

- Mieszkańcy Starego Rynku i osoby korzystające z niego mogą czuć się trochę bezpieczniej, gdyż od teraz straż pożarna, w przypadku interwencji, może dojechać na rynek każdą drogą, a nie jak do tej pory, tylko wyznaczonymi - zaznacza Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora ZDM.

Dotychczasowe słupki, które uniemożliwiały wjazd na Stary Rynek, były wykonane z żeliwa. Chociaż wyglądem nawiązywały do stylistyki zabytkowej architektury miejskiej, problemy zaczynały się w przypadku natychmiastowej konieczności wjazdu straży pożarnej, karetki czy policji na płytę rynku. Odblokowanie wjazdu wymagało likwidacji zabezpieczeń i usunięcia żeliwnych słupków z drogi. A to zajmowało cenny czas.

Dlatego też ZDM postanowił to zmienić i w ostatnim miesiącu zamontował 78 nowych słupków na wszystkich ulicach okalających Stary Rynek. Nowe pachołki wykonane są z tworzywa sztucznego, które łączy w sobie twardość z elastycznością.

- Dzięki temu wóz strażacki może przez taki słupek po prostu przejechać. Taki słupek po prostu się wygina w stronę ziemi, zaś po przejechaniu samochodu wraca do swojego pierwotnego kształtu - zapewnia Tadeusz Nawalaniec.

Jednocześnie przestrzega kierowców, by nie próbowali przejeżdżać przez słupki samochodami osobowymi. Są one na tyle twarde, że mogą uszkodzić karoserię czy niektóre elementy podwozia. - Jeśli jednak komuś zdarzy się przez przypadek uderzyć w taki słupek, na samochodzie nie powinno być żadnych śladów - mówi zastępca dyrektora ZDM.

Koszt wymiany wszystkich słupków w okolicach Starego Rynku wyniósł ok. 100 tys. zł. W przyszłości na pewno trzeba będzie się liczyć z wymianą części z nich. Sami strażacy nie mają jednak wątpliwości, że jest to dobre posunięcie.

- Kiedy były stare słupki, musieliśmy czekać, aż zostaną opuszczone. Poza tym były jedynie dwie lub trzy ulice, którymi mogliśmy wjechać na Stary Rynek. Teraz praktycznie z każdej strony będziemy mogli na niego w miarę szybko wjechać na interwencję - nie ma wątpliwości Przemysław Wolny z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Poznaniu.

Dodaje również: - Taki słupek nie będzie niebezpieczny dla naszego wozu. Możemy przez niego swobodnie przejeżdżać. To powinno skrócić czas dojazdu na Stary Rynek o kilka minut i pozwoli na sprawniejszy ruch.