Do zdarzenia doszło w sobotę w Margoninie. Do policjantów ruchu drogowego pracujących na jednej z ulic podszedł zaniepokojony starszy pan i zgłosił kradzież swojego mercedesa.
Mężczyzna wskazał kierunek odjazdu złodzieja i nalegał na natychmiastowy pościg.
W pierwszym odruchu policjanci ostro ruszyli we wskazanym kierunku, lecz po chwili zrezygnowali, ponieważ rzekomo skradziony mercedes stał kilkaset metrów dalej.
Funkcjonariusze postanowili poczekać na rozwój wypadków i po krótkiej obserwacji zauważyli, jak autem ktoś odjeżdża. Po zatrzymaniu pojazdu z wielkim zdziwieniem zauważyli, że za kierownicą siedzi ten sam 60-letni mężczyzna, który zgłosił kradzież mercedesa.
Kierowca był zmieszany i ze skruchą w głosie przyznał, że kradzieży nie było. Dowcipniś wywołał całe zamieszanie tylko po to, aby wysłać policjantów jak najdalej. Miał bowiem zamiar pojechać, a był nietrzeźwy i w ten sposób chciał zminimalizować ryzyko kontroli drogowej.
Faktycznie po badaniu alkomat wskazał na stężenie alkoholu w jego organizmie znacznie przekraczające dwa promile. Tym sposobem starszy pan stracił prawo jazdy i grozi mu kara nawet dwóch lat więzienia.
Policjanci, którzy zajmowali się tą sprawą mówią, że niemal codziennie kontrolowani kierowcy na wszelkie sposoby próbują umniejszyć swoją winę i zdążyli się do tego przyzwyczaić, lecz nieudany fortel starszego pana zapamiętają do końca życia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?