W minionych tygodniach nie pierwszy raz był "gościem" w grunwaldzkim komisariacie. Powód "wizyt" za każdym razem był ten sam: włamania do automatów z kawą i kradzieże znajdujących się w urządzeniu monet.
Po raz pierwszy mężczyzna trafił do komisariatu miesiąc temu, po kradzieży monet z kawomatu w sądzie rejonowym przy ulicy Kamiennogórskiej. Dostał się wtedy do kasetki z pieniędzmi i zabrał z niej monety - w sumie ponad 2 tysiące złotych.
Co prawda kamery monitoringu nie uchwyciły samej kradzieży, ale nagrały mężczyzn siedzących na korytarzu. Jeden z nich wszedł na salę rozpraw, drugi zaczął chodzić po sądzie. Policjanci szybko ustalili nazwisko mężczyzny, który czekał na kolegę. Zatrzymany 24-latek tłumaczył, że okradł kawomat, bo się nudził.
Czytaj także: Uwaga: Złodziej kradnie wentyle rowerzystom
- Podczas przesłuchania wyszło jednak na jaw, że musiał "nudzić się" częściej, okradł bowiem także automaty w szpitalu przy ulicy Przybyszewskiego oraz w instytucji w pobliżu Międzynarodowych Targów Poznańskich - komentują funkcjonariusze. I dodają: - Uzyskane pieniądze przeznaczał na zabawę i używki.
24-latka już zdążyli dobrze poznać. Niedawno znów mężczyzna był w jednostce. Tym razem usłyszał zarzut włamania do kawomatu ustawionego w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa oraz w urzędzie przy ulicy Smolu-chowskiego. Przekonywał policjantów, że widząc automaty nie może oprzeć się pokusie.
Zobacz najnowsze informacje na stronie "Głosu Wielkopolskiego"
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?