Ci, którzy spodziewali się, iż przewidziany w programie „Bigos z Mickiewiczem” zostanie zaprezentowany w jakiejś wersji postmodernistycznej, mogli poczuć się zawiedzeni, bowiem potrawę przyrządzono w sposób jak najbardziej dosłowny i tradycyjny. Czy jednak ktoś był zawiedziony? Nie sądzę, bo bigos przyrządzony przez Macieja Kijkę okazał się bardzo smaczny, o czym każdy uczestnik spotkania mógł się sam przekonać.
Wcześniej Kijko opowiedział o tradycji sarmackich uczt. Można się było m.in. dowiedzieć, że szlachta nawet najzwyklejsze przyjacielskie odwiedziny potrafiła zamienić w ciągnące się tygodniami pijatyki i uczty, na których niczego gościom nie żałowano. Badacz kultury zwrócił uwagę na niezwykłą rolę biesiadowania w kulturze szlacheckiej, co starał się oddać w „Panu Tadeuszu” Mickiewicz. Kijko podkreślił też, że biesiada nie ograniczała się do samego jedzenia, ale był to pewien sposób spędzania czasu, w którym ważna była także m.in. rozmowa przy stole. W epopei przypomina o tym Wojski, zwracając się do młodzieży podczas uczty urządzonej po polowaniu na niedźwiedzia.
- Jedzenie to trardycja szlacheckiego doświadczania życia - mówił Kijko.
Po konsumpcji pysznego bigosu przyszedł czas na drugi nieodłączny element biesiady, czyli taniec. Muzycy z Poznańsko-Kresowego Domu Tańca i ich goście wszystkich uczestników spotkania przywitali chlebem i solą oraz kieliszkiem wódki, a później rozpoczęły się tańce kresowe, które rozpoczął tradycyjny polonez.
Biesiada była zarazem ostatnim akcentem tegorocznej edycji imprezy „PanMickiewicz” przygotowanej przez Barak Kultury.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?