Jego szczątki zostały ekshumowane przez członków Stowarzyszenia "Pomost" w odległości 2 kilometrów od Wielowsi w powiecie ostrowskim w listopadzie ubiegłego roku.
Jak wspominają okoliczni mieszkańcy, żołnierz był wyznania ewangelickiego (miał rzekomo ewangelicką książeczkę do nabożeństwa, której jednak nie wydobyto z mogiły). Znaleziono go martwego w rowie przy łące i pochowano w miejscowym lesie na polecenie leśniczego, a władze niemieckie zakazywały opieki nad grobem pod groźbą wysłania do obozu.
W czasie ekshumacji w mogile odkryto kurtkę mundurową, spodnie, owijacze, guziki oraz buty. Nie było nieśmiertelnika i nakrycia głowy - mogiła nosiła ślady eksploracji, być może wtedy przedmioty te zostały wydobyte i skradzione.
Do lat 60. XX wieku opiekę nad grobem sprawowali uczniowie miejscowej szkoły, później mogiła została zapomniana, pojawiły się też plotki, że w mogile spoczywa ciało żołnierza niemieckiego.
Teren, na którym znajdował się grób, zostanie niebawem zalany przez wody budowanego właśnie zbiornika retencyjnego.
Wydobyte z mogiły przedmioty zostały odrestaurowane i wyeksponowane w Muzeum Uzbrojenia na Cytadeli. Trwają też prace nad ustaleniem tożsamości żołnierza.
To pierwszy po ponad 20 latach pogrzeb, który odbył się na stokach Cytadeli.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?