Night of Champions 3: Wojownicy MMA walczyli na Wildzie (zdjęcia)

Popularność MMA w Poznaniu nie przemija. Najlepszy dowód to fakt, że podczas trzeciej gali Night of Champions w ringu oglądaliśmy wyłącznie pojedynki w tej formule, a trybuny hali przy Drodze Dębińskiej mimo mroźnej pogody były wypełnione po brzegi.

Pierwszy pojedynek okazał się wielkim rozczarowaniem. Już po kilkunastu sekundach Grzegorz Białas zgłosił, że Michał Nitecki uderzał go w tył głowy, a po chwili przerwy odmówił dalszej walki, co oznaczało zwycięstwo Niteckiego.

O wiele więcej emocji przyniosło kolejne starcie Mateusza Gamrota z Arbim Shamaevem. Po pierwszej dość pasywnej rundzie, w drugiej doszło już do efektownej wymiany ciosów, którą Shamaev zakończył z zakrwawioną twarzą i sędzia nie dopuścił do kontynuowania walki. Tym samym Gamrot wywalczył awans do finału turnieju do 70 kg. Kwadrans później było już jasne, że jego przeciwnikiem w finale będzie Tomasz Matuszewski, który jednogłośnie na punkty pokonał Piotra Jarosza.

Do finałowego starcia jednak nie doszło – okazało się, że Matuszewski w pierwszej walce nabawił się kontuzji, więc formalnie turniej wygrał Gamrot. Obaj zawodnicy jednak obiecali, że spotkają się w ringu podczas kolejnej gali Night of Champions.

Nie doszła do skutku także walka Michała Bacika z Mariuszem Kellnerem. Ten drugi rozchorował się i lekarz nie dopuścił go do zawodów. To oznaczało, że z 10 planowanych pojedynków widzowie zobaczyli tylko 8, ale chyba nikt nie czuł niedosytu.

Wspaniałym widowiskiem okazało się starcie Damiana Kubiaka z Patrykiem Szczepaniakiem, chociaż dla obu był to debiut w zawodowym MMA. Ważący po ponad 90 kg zawodnicy nie unikali walki w stójce i efektownych wymian ciosów. Lepszy był Kubiak, który tuż przed końcem pierwszej rundy wygrał przez duszenie trójkątne.

Sporym rozczarowaniem okazał się natomiast pojedynek Sebastiana Dreli z Mateuszem Dubilewiczem. Mimo efektownego wejścia na ringu i głośnego dopingu z trybun Drela przegrał bardzo gładko już po 2,5 minucie.

Swoich kibiców zawiódł także Tomasz Kondraciuk. W starciu z Krzysztofem Jotką tylko momentami zyskiwał przewagę. Przełomowa dla losów pojedynku okazała się akcja w drugiej rundzie, gdy Jotce udało się wejść na plecy Kondraciuka, po czym zasypał jego głowę gradem ciosów.

Niezwykle zacięta okazała się walka Marcina Mencla z Jakubem Boczkiem. Aktywniej walczył jednak ten pierwszy i sędziowie nie mieli wątpliwości, ogłaszając jego zwycięstwo.

Wydarzeniem wieczoru miał być jednak przede wszystkim pojedynek z udziałem Borysa Mańkowskiego.
- Borys tutaj zaczynał i cieszymy się, że także tutaj kontynuuje swoją karierę – mówił przed walką Grzegorz Samolewski, organizator gali. – Powitajmy gorąco jednak także zawodnika z Litwy, który zgodził się walczyć z Borysem. Wcześniej trzech kolejnych zawodników rezygnowało ze stanięcia w ringu przeciwko Borysowi.

Okazało się jednak, że Darius Minkievicius chyba przecenił swoje możliwości. Ledwo minęło pół minuty walki, a Mańkowski popisał się udanym duszeniem i mógł po chwili cieszyć się ze zwycięstwa.
- Pozdrawiam wszystkich swoich bliskich, w tym moją dziewczynę, która gdzieś tutaj jest, taka ładna – mówił z szerokim uśmiechem na ustach zawodnik Ankosu Zapasy Poznań.

Znany już jest termin kolejnej gali Night of Champions – ma się odbyć 12 maja.

Night of Champions 3 – wyniki walk (pogrubioną czcionką zwycięzcy)

I walka: Michał Nitecki - Grzegorz Białas
IIwalka (1. półfinał turnieju): Mateusz Gamrot - Arbi Shamaev
III walka (3. półfinał turnieju): Piotr Jarosz - Tomasz Matuszewski
IV walka: Damian Kubiak - Patryk Szczepaniak
V walka: Sebastian Drela - Mateusz Dubilowicz
VI walka: Michał Bacik - Mariusz Kellner (nie odbyła się z powodu choroby Kellnera)
VII walka: Marcin Mencel - Jakub Boczek
VIII walka: finał turnieju 70 kg: Mateusz Gamrot – Tomasz Matuszewski (nie odbyła się z powodu kontuzji Matuszewskiego)

Walki wieczoru:
IX walka: Tomasz Kondraciuk - Krzysztof Jotko
X walka: Borys Mańkowski - Darius Minkevicius

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.
Wkrótce na mmpoznan.pl wideo z najciekawszych walk!

**

**