NIK negatywnie o lotnisku na Krzesinach

Raport NIK mówi głównie o wyborze lokalizacji bazy samolotów F-16 na lotnisku w Krzesinach. Czytamy w nim o brakujących dokumentach potwierdzających przygotowania do decyzji w sprawie wyboru lokalizacji. Powinny znajdować się one w Ministerstwie Obrony Narodowej oraz Dowództwie Sił Powietrznych.

Dokumentacja taka służy bowiem przedstawieniu wyników analizy skutków wydania takiej decyzji. Uwzględniać powinna ona potrzeby obronne, uwarunkowania prawne, ekonomiczne, ochrony środowiska, bezpieczeństwa ludności oraz zagospodarowania przestrzennego.

Zobacz także: F-16 muszą odlecieć z poznańskiego nieba

„Ustalenia kontroli wskazują, że kwestie ochrony środowiska nie były uwzględniane przy dokonywaniu wyboru lokalizacji baz samolotów wielozadaniowych” - czytamy w raporcie. Dostosowanie infrastruktury lotniska do samolotów F-16 nie uwzględniło m.in. skutków emisji szkodliwego hałasu w okolicach wojskowego lotniska.

Okazuje się, że samoloty wielozadaniowe nie musiały trafić na Krzesiny. „Z dokumentacji dotyczącej wdrażania celów Sił Zbrojnych NATO 2000 wynika, że poważnie rozpatrywana była także lokalizacja baz samolotów wielozadaniowych na innych lotniskach niż w Poznaniu i Łasku” - twierdzi NIK. Zastrzeżenia budzi zwłaszcza fakt, że modernizację nawierzchni lotniska rozpoczęto w 2001 roku bez finansowania inwestycji ze środków NATO.

Zobacz także: Luboń otrzyma rekompensatę za hałas myśliwców F-16

Te właśnie prace miały rozstrzygnąć lokalizację baz samolotów F-16 właśnie w Poznaniu. Roboty budowlane rozpoczęły się w wyniku działalności Dowództwa Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej.

NIK w swoim raporcie zwraca uwagę na skutki finansowe lokalizacji bazy samolotów wielozadaniowych w Poznaniu. „Wojsko powinno zrobić analizę zysków i strat i zdecydować, czy bardziej nie opłacałoby się jednak przeniesienie bazy F-16 na inne lotnisko, bardziej oddalone od aglomeracji miejskich” - sugeruje.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter