Noc Muzeów w cieniu fety kibiców

Były tłumy, były tysiące ludzi, jednak w ten wieczór mało kto wybierał się do któregokolwiek z poznańskich muzeów. Wszyscy ubrani w niebiesko-białe barwy kibice tłoczyli się w centrum Starego Rynku, aby świętować zwycięstwo Kolejorza.

Mimo to pojawiały się osoby, które wolały w inny sposób spędzić sobotnie popołudnie i wieczór. To właśnie dla takich osób swoje drzwi otwarło większość poznańskich muzeów.

W Galerii Malarstwa i Rzeźby można było podziwiać wystawy Chełmońskiego, Chmielowskiego i Witkiewicza.

- Uważam, że jest to wspaniałe wydarzenie. Podczas jednej nocy można zwiedzić wszystkie muzea i to za darmo - mówi pani Maria. - Szkoda tylko, że tak mało młodych ludzi tutaj przychodzi, ale nie ma co sie dziwić dzisiaj w końcu ważny mecz.

Kolejnym miejscem, które chętnie odwiedzali zwiedzający było Wielkopolskie Muzeum Wojskowe. To właśnie tam już przed samym wejściem na wystawę miliatariów zachęcali przebrani w wojskowe członkowie Poznańskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Warta". Muzealnicy oprócz samej ekspozycji przygotowali wiele konkursów i zabaw dla najmłodszych.

Oczywiście Noc Muzeów nie mogła odbyć się bez przejazdu zabytkowym tramwajem linii M, która co roku budzi ogromne zainteresowanie wśród całych rodzin.

- Nie ukrywam, że jestem zagorzałym kibicem Lecha Poznań i cały czas trzymam kciuki za naszą drużynę, jednak chciałem pokazać swoim dzieciom, że Poznań to nie tylko piłka nożna, ale także piękna historia i kultura - mówił pan Marcin, który na Noc Muzeów wybrał się z rodziną. - Przejazd tym tramwajem to naprawdę fajna atrakcja no i oczywiście bezpłatna.

Niestety nawet przejazd tramwaju został zakłócony przez świętujących kibiców. Jeden z nich tak niefortunnie zaparkował swój samochód, że zablokował cały ruch tramwajów wjeżdżających na plac Wielkopolski. W tym momencie niestety, ale pasażerowie linii M musieli opuścić tramwaj...