- Jezus upada pod krzyżem - pomyśl, że On upadł, żebyś ty mógł powstać - tłumaczył ksiądz Tomasz Morasz, proboszcz parafii Chrystusa Dobrego Pasterza. - Pamiętajcie, że po Wielkim Piątku zawsze przychodzi Niedziela Zmartwychwstania.
Słuchali go wierni gromadzący się już od godziny 3.30 w nocy przed kościołem przy ul. Nowina, a także na trasie drogi krzyżowej, zwłaszcza w tłumie przy ul. Polskiej i Nowina. O tej porze ruch samochodowy w rejonie Nowiny i Bukowskiej był już zaskakująco duży, a parking przed Fortem już się zapełniał. Dość powiedzieć, że gdy czoło pochodu dochodziło w Forcie do ściany śmierci, to jego ostatni uczestnicy dopiero wchodzili na dziedziniec tego byłego pierwszego obozu koncentracyjnego na ziemiach polskich.
Co roku droga krzyżowa w tym niesamowitym miejscu, odbywająca się w przejmującej ciszy, przyciąga bardzo wielu poznaniaków, i co roku pogoda w nocy... nie dopisuje: teraz także padał deszcz. W tym roku idący w pochodzie wierni mieli możliwość niesienia krzyża przez całą trasę i trzeba przyznać, że chętnych przyjmujących go na każdej ze stacji było wielu.
W Forcie warty honorowe trzymali harcerze, którzy także zapewnili oświetlenie bram i trasy pochodniami.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?