Nowe inwestycje w Poznaniu: Czy znajdą się na nie pieniądze?

Propozycje np. klubu PO opiewają na ponad 290 mln, w tym 39 mln zł to wartość poprawek na przyszły rok. Wśród nich są zarówno drobne pomysły (m.in. ustawienie ławeczek dla seniorów czy przygotowanie programu ogrodów społecznych), jak i inwestycje, których prezydent nie uwzględnił w planach, np.: basen na os. Zwycięstwa (14 mln zł); węzeł Koszalińska (57 mln zł); przedłużenie trasy tramwajowej na Dąbrowskiego do alei Polskiej (27 mln zł), przygotowanie projektu budowlanego trasy tramwajowej na os. Kopernika (600 tys. zł).

Tomasz Lipiński, radny PO przypomina, że w tegorocznym budżecie Rada Miasta zarezerwowała pieniądze na przygotowanie koncepcji tramwaju na os. Kopernika. – Przez ten czas kompletnie nic się w tym temacie nie działo – twierdzi T. Lipiński. – A tu raptem miasto ogłasza konsultacje.

Konsultacje Projektu Copernicus rozpoczęły się we wtorek i potrwają do 27 grudnia. W tym czasie mieszkańcy mogą wyrazić swoją opinię na temat przebiegu trasy, wypełnić ankietę transportową lub wziąć udział w spotkaniu, które odbędzie się 13 grudnia o godz. 17 w Szkole Podstawowej nr 7 przy ul. Galileusza 14. Opis koncepcji, wizualizacje, ankieta znajdują się na: www.projektcopernicus.pl.

– Tymczasem tramwaj na os. Kopernika, podobnie jak basen na os. Zwycięstwa czy budowę ul. Św. Wawrzyńca prezydent wykreślił z projektu WPF – dziwi się T. Lipiński.

– Przeprowadza się konsultacje, a w budżecie na tę inwestycję nie ma nawet złotówki. Po co to robić, jeśli nie planujemy tej trasy w ciągu najbliższych 20 lat – zastanawia się Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta z PO. – Albo jest to bicie piany, albo oszukujemy ludzi. Chciałbym widzieć logikę w tym działaniu.

Radni Platformy podkreślają, że tramwaj na os. Kopernika jest od dawna oczekiwany, dlatego postanowili ten projekt wprowadzić do budżetu i WPF-u. – To inwestycja bardzo potrzebna. Na os. Kopernika w tej chwili mieszka więcej ludzi niż docelowo będzie ich na Naramowicach – wskazuje T. Lipiński, zaznaczając, że same konsultacje ocenia, jako krok w dobrym kierunku. I wskazuje na brak konsekwencji, bo ogłasza się je tuż po wyrzuceniu tej trasy z planów.

Z kolei ZTM twierdzi, że zamierzał wnioskować o pieniądze w budżecie na 2017 r., by móc przygotować program funkcjonalny, studium wykonalności tej inwestycji. Jej koszty szacuje się na ok. 110 mln zł. Miasto chce mieć gotowy projekt na wypadek, gdyby pojawiły się niewykorzystane fundusze unijne. Wtedy Poznań będzie zabiegał o dofinansowanie tej inwestycji.

Łukasz Mikuła, radny PO uważa, że ważne jest także przedłużenie trasy tramwajowej z Ogrodów do alei Polskiej (Brama Zachodnia). Powstałby tutaj zintegrowany węzeł komunikacyjny, umożliwiający pasażerom autobusów i kierowcom, którzy pozostawiliby auta na parkingu P&R przesiadkę na tramwaj. – To pozwoliłoby na wykorzystanie potencjału modernizowanej trasy tramwajowej na Dąbrowskiego i nie wciągało ludzi „w kocioł” na Szpitalnej i pętli na Ogrodach – uważa Ł. Mikuła.

G. Ganowicz ma nadzieję, że jego poprawka do budżetu w tej sprawie zmobilizuje służby prezydenta do działania. – Na tym terenie obowiązuje plan miejscowy, który przewiduje poprowadzenie trasy tramwajowej pod al. Polską. Argumentuje się, że to podraża koszty – mówi G. Ganowicz. – Rok temu można było wywołać zmianę planu i dziś byłby uchwalony.

Podnoszone są również kwestie sporne dotyczące własności terenów. – Jeśli są problemy, to należy je rozwiązywać. Tramwaj do Bramy Zachodniej jest bardziej potrzebny niż na Falistą, gdzie są tereny mało zurbanizowane – uważa G. Ganowicz. I krytycznie odnosi się do planów miasta: – Przebudowa kosztem 50 mln zł pętli na Ogrodach wraz ze stanowiskami dla autobusów oznaczają zakonserwowanie istniejącego stanu.