Oficer dyżurny natychmiast wysłał do akcji dwa zastępy gaśnicze z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej, a także OSP z Bukowca i Borui Kościelnej. Kiedy strażacy dojechali na ulicę Półwiejską, gdzie zakład się mieści, ogień zdążył już rozprzestrzenić się na większą część budynku. Strażacy rozpoczęli walkę z żywiołem, zajęli się także zabezpieczeniem przylegających do hali biur, pomieszczeń administracyjnych oraz magazynu, w którym znajdowało się 10 ton łatwopalnego lakieru. Kierownik działań gaśniczych zdecydował, ze potrzeba więcej sprzętu i strażaków. Do pomocy wezwano kolejne jednostki straży: trzy zastępy z Bolewic, dwa z Chrośnicy oraz po jednym z Łomnicy i Wytomyśla. Łącznie w akcji ratunkowej udział brało 18 zastępów straży pożarnej, z obsadą w liczbie 76 strażaków.
Niestety, podczas akcji doszło do wypadku. Ucierpiał jeden ze strażaków. Podczas prac na wysokości ochotnik z OSP Bolewice nagle spadł z drabiny. W wyniku upadku strażak doznał złamania nogi w okolicach stopy oraz uszkodzenia stawu skokowego. Natychmiast został odwieziony do nowotomyskiego szpitala. Pozostali uczestnicy akcji, w tym także pracownicy firmy, nie ucierpieli na skutek pożaru. Po około godzinie intensywnych działań, pożar udało się opanować. Rozpoczęła się żmudna akcja dogaszania oraz przeczesywania zgliszczy, w celu zlokalizowania ewentualny płomieni. Działania trwały aż do rana.
- W wyniku pożaru, spaleniu uległa hala o powierzchni 1200 metrów kwadratowych - mówi rzecznik prasowy, dowódca JRG Andrzej Łaciński. - Ogień doszczętnie strawił wyposażenie linii produkcyjnej, dwie kabiny lakiernicze, trzy linie lakiernicze i linę patynowania, (czyli obróbki chemicznej powierzchni przedmiotów wykonanych z miedzi, w celu uzyskania określonego wyglądu dekoracyjnego obrabianego przedmiotu - red.). Doszczętnie spłonęła również konstrukcja dachu, który zawalił się do środka hali, a także surowce i linia do produkcji mebli. Wstępne straty oszacowaliśmy na 6 milionów złotych - kończy.
Dodać należy, że powierzchnia całego budynku wynosi 1500 metrów kwadratowych, a mienie, które dzięki wysiłkom strażaków zostało uratowane, opiewa na 8 milionów złotych. Przyczyny powstania pożaru nie są jeszcze znane. Ustalać je będzie specjalnie do tego celu powołana komisja. Budynek był ubezpieczony.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?