Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O fyrtlach na Facebooku

Justyna Bryske
Justyna Bryske
"Rataje", "facebook.com.ratajejeje", "Jeżyce", "Jeżyce. Lubię ...
"Rataje", "facebook.com.ratajejeje", "Jeżyce", "Jeżyce. Lubię ... Filip Zawadzki
Rataje, Jeżyce, Jeżyce. Lubię to czy Wilda. Mój fyrtel. To strony na Facebooku o poznańskich fyrtlach.

Niektóre poznańskie fyrtle mają po dwie strony na Facebooku. Przykładem jest dzielnica Rataje.

Rataje są pierwszym profilem facebookowym związanym z dzielnicą Rataje. Zaczęło się od kolekcji zdjęć znajomych,  jak przypomina sobie pomysłodawca strony: "Miałem zbiór zdjęć od znajomych, którzy zajmują się fotografią i wystartowałem ze stroną na Facebooku Rataje.

1 listopada 2013 roku powstał profil Rataje. Po czterech miesiącach działalności najstarszy ratajski profil "lubi" ponad 3,5 tys. wielbicieli. Dziś (11 marca) to dzielnicowa strona, którą lubi najwięcej poznaniaków. Są wśród nich mieszkańcy i ci, którzy wyprowadzili się kiedyś z dzielnicy.

Na profilu Rataje można przeczytać: "Strona poświęcona poznańskiej dzielnicy Rataje. Zdjęcia, historia, ciekawostki, lifestyle". Nie znajdziemy jednak nazwiska autora, gdyż strona prowadzona jest anonimowo. Autor profilu jednym zdaniem kwituje nasze zapytanie, dlaczego: "Stronę może prowadzić każdy".

I tak właśnie jest. Osoby, które na nią zaglądają, same wysyłają do autora zdjęcia i opisy związane z Ratajami. Dotyczą one historii dzielnicy, ale nie tylko. - Po pewnym czasie zacząłem dodawać aktualne informacje związane z życiem na Ratajach - mówi autor strony Rataje, który ukończył studia dziennikarskie.

Poznańskich dzielnicowych stron na Facebooku jest dużo. Profil Jeżyce polubiło prawie dwa tysiące mieszkańców. Są też mniejsze strony, jak Jeżyce. Lubię to, które gromadzą ponad dwustu mieszkańców, choć ich staż jest dłuższy niż Rataj. Stronę Jeżyce. Lubię to prowadzą dwie osoby. Jedna z nich ukończyła filologię polską na specjalności dziennikarskiej. Myśl o stronie kiełkowała w czasie spacerów.

Tak opowiada o tym współautorka profilu: "Jeżyce darzę wielką sympatią, dużo spacerujemy po tej dzielnicy, mamy tu wiele ulubionych miejsc: Rynek Jeżycki i ulubiony pub. Kilka miesięcy temu postanowiliśmy zacząć dzielić się tym, co widzimy na co dzień z osobami zainteresowanymi Jeżycami. Podczas spacerów często trafiamy w ciekawe miejsca, które nie są szeroko znane: podwórka, bramy i inne zakątki tworzące klimat Jeżyc".

Anonimowi autorzy strony interesują się też kawałkiem historii Poznania, jak sami mówią: "Wrzucamy też znalezione tu i ówdzie stare zdjęcia, bo przecież Jeżyce mają bardzo ciekawą historię, zarówno z czasów, gdy były jeszcze wsią bamberską, jak i później, gdy bardzo intensywnie się rozwijały".

Wildzianie
. "To bardzo fajna społeczność. Aktywna i życzliwa"

Autorzy postanowili stworzyć na Facebooku miejsce, w którym można zobaczyć pozytywne oblicze fyrtla. Wilda kojarzona jest przez poznaniaków jako dzielnica niebezpieczna i zaniedbana.

-Zaczęło nas drażnić, że poznaniacy myślą o Wildzie jako o dzielnicy, która ma złą sławę . A dla nas Wilda to miejsce ciekawej historii, uroczych zakątków, życzliwych sąsiadów i niesamowitego klimatu -mówi autorka profilu Wilda. Mój fyrtel.

Prowadzący stronę Wilda. Mój Fyrtel dzielą się artykułami o dzielnicy, ciekawostkami historycznymi, bieżącymi informacjami o tym, co się dzieje i zdjęciami zakątków wildeckich. Sami też niekiedy wykonują zdjęcia na stronę. Ślą, a także piszą też sami mieszkańcy Wildy.

-Okazało się, że ludzi takich jak my jest bardzo dużo - wildzianie, którzy lubią naszą stronę żywo komentują, angażują się w bieżące sprawy Wildy, wspominają i podrzucają ciekawe materiały, to bardzo fajna społeczność, jak to wildzianie - aktywna i życzliwa. Czasami wrzucamy po prostu zdjęcie czegoś, co zobaczyliśmy na spacerze, a co nas rozbawiło czy zachwyciło -mówi autorka profilu Wilda. Mój fyrtel.

Do prowadzenia dzielnicowych stron potrzebne jest silne poczucie więzi z miejscem, w którym się mieszka:

-Dobrej strony o dzielnicy na Facebook`u nie da się moim zdaniem prowadzić z dystansu - trzeba wiedzieć, gdzie są nierówne chodniki, mieć swoje ulubione zakątki i trasy na spacer, wiedzieć czym żyje dzielnica, gdzie można wypić dobrą kawę, gdzie przyjemnie przysiąść na ławce, cieszyć z powstawania nowych miejsc, pamiętać o starych, interesować się historią, być częścią tego miejsca i je po prostu zwyczajnie lubić

Para, która prowadzi stronę Wilda. Mój fyrtel chce też zostać anonimowa. Dlatego, że to, co sami piszą o Wildzie, jest tak samo warte zamieszczenia na stronie jak to, co przesyłają im mieszkańcy.

-Nie czujemy, żebyśmy tworzyli coś autorskiego, co należy tylko do nas. Charakter fanpage'a zależy od jego komentatorów i społeczności. Nie wyobrażam sobie nas jako trybuny, raczej jak sympatyczny skwer, na którym przysiedli sobie mieszkańcy Wildy i rozmawiają sobie o dzielnicy, o tym, co im się podoba, co ich drażni, za czym tęsknią. Jeśli strona ma jednego autora, to jest nim raczej sama dzielnica -mówi autorka profilu Wilda. Mój fyrtel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto